Wczoraj policjanci z Lipna mieli sporo pracy, a ich działania ujawniły dwóch mężczyzn, którzy z powodów prawnych powinni trzymać się z dala od kierownicy. Ich przypadki pokazują, jak niektórzy ignorują zakazy prowadzenia pojazdów, co kończy się tragikomicznie.
Trzy zakazy i kontrola drogowa
Wczoraj, 14 października 2024 roku, funkcjonariusze ruchu drogowego patrolowali ulicę Wojska Polskiego w Lipnie, gdzie przeprowadzili rutynową kontrolę kierowcy golfa. Ku ich zdziwieniu, mężczyzna ten miał na swoim koncie aż trzy zakazy prowadzenia pojazdów! Sytuacja klasyczna, jednak tym razem nie obyło się bez konsekwencji. Sprawa 28-latka trafi teraz do sądu, a policja zabrała dowód rejestracyjny z powodu złego stanu technicznego jego auta. Mandat? Oczywiście, że tak.
Kolejny nietrzeźwy kierowca
Godziny później policjanci zostali wezwani na stację paliw w Rumunkach Skępskich. Świadkowie zgłasili, że nietrzeźwy mężczyzna przyjechał tam swoim samochodem. Jak to często bywa w takich sytuacjach, przed przybyciem funkcjonariuszy delikwent postanowił uciec, przeskakując przez płot. Jednak nie trwało to długo – wrócił na stację, gdzie został ujęty przez przytomnych świadków i przekazany w ręce policji.
Niechęć do spotkania z policją
52-letni mieszkaniec Skępego miał swoje powody, by nieco obawiać się policji. Po przebadaniu okazało się, że był pod wpływem alkoholu, z wynikami wskazującymi ponad 2,5 promila w organizmie. Ale to nie wszystko – również w jego przypadku obowiązywały trzy zakazy prowadzenia pojazdów. Sytuacja, która powinna być ostrzeżeniem, stała się groteskowym widowiskiem. Za łamanie sądowych ograniczeń obaj mężczyźni mogą spodziewać się poważnych konsekwencji – od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: Polska Policja