Tegoroczna zima dobiega końca, co sprawia, że z niecierpliwością wypatrujemy oznak nadchodzącej wiosny. Choć kalendarzowo witanie wiosny przypada na 21 marca, to w rzeczywistości jej pierwsze oznaki możemy dostrzec już nieco wcześniej. Dlaczego tak się dzieje?
Różnice między wiosną kalendarzową a astronomiczną
Data 21 marca jest powszechnie uznawana za początek wiosny, jednak warto pamiętać, że istnieje również wiosna astronomiczna, związana z ruchem Ziemi wokół Słońca. Dni, gdy zaczyna się wiosna kalendarzowa oraz astronomiczna, nie zawsze są tożsame. Wiosna kalendarzowa zawsze rozpoczyna się 21 marca, podczas gdy astronomiczna zazwyczaj zaczyna się dzień wcześniej, 20 marca. Co wpływa na tę różnicę?
Właśnie 20 marca promienie słoneczne padają na Ziemię pod kątem prostym, co jest znaczącym zjawiskiem. Co więcej, w 2025 roku na ten dzień przypadnie równonoc wiosenna, moment, kiedy dzień i noc trwają dokładnie po 12 godzin. Od tego momentu każdy kolejny dzień będzie dłuższy od nocy, co z pewnością cieszy nie tylko miłośników słońca.
Co ciekawe, w 2048 roku przypuszczalnie pierwszy dzień wiosny wypadnie 18 marca. Z kolei za niecałe sto lat, w 2102 roku, początek wiosny może przypaść nawet na 13 marca! Ciekawe, jak zmiany te wpłyną na nasze tradycje.
Tradycje wiosenne w Polsce
W polskiej kulturze pierwszego dnia wiosny zachowano zwyczaj topienia Marzanny — kukły z słomy i materiałów, symbolizującej odchodzącą zimę. W wielu regionach kraju tradycja ta wciąż żyje, a kukłę pali się przed wrzuceniem do wody, co w symboliczny sposób ma przegnać zimowe chłody.
Nie można zapomnieć, że 21 marca to również dzień wagarowicza. To nieformalne święto, które zrodziło się spontanicznie pod koniec lat 80., zyskało ogromną popularność w kolejnej dekadzie. Chociaż oficjalnie nie jest to dzień wolny od nauki, wiele szkół stara się zaradzić temu zjawisku, organizując różnorodne wydarzenia, by uczniowie mieli mniej okazji do wagarowania.