W związku z kontrowersją, która wynikła podczas meczu pomiędzy Omonią Nikozja a Legią Warszawa, prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski, zapowiedział działania w tej sprawie. Cypryjscy kibice wywiesili baner, na którym stwierdzono, że to Armia Czerwona „wyzwoliła” Warszawę 17 stycznia 1945 roku. Ta nieprawdziwa informacja spotkała się z oburzeniem nie tylko władz miasta, ale także wielu Polaków.
Reakcja władzy i jej oczekiwania
Trzaskowski planuje wystosować oficjalny list do kierownictwa Omonii Nikozja, domagając się wyjaśnień i reakcji na zaistniałą sytuację. Podkreślił, że takie działania są nieakceptowalne, zwłaszcza w kontekście tragicznych wydarzeń, które mają miejsce na Ukrainie. „Oczekujemy zdecydowanej reakcji ze strony klubu, a także władz miejskich oraz państwowych” — zaznaczył.
Oburzenie wśród polityków
Minister sportu Sławomir Nitras również skomentował tę sprawę, zauważając, że polityka nie powinna wkraczać na sportowe areny. „To jest obraźliwe w stosunku do całego polskiego społeczeństwa. Warszawa nie była wyzwolona przez Armię Czerwoną, a wręcz przeciwnie — zniewolona” — stwierdził. Nitras dodał, że sytuacja wymaga interwencji polskiego ambasadora na Cyprze oraz zdecydowanych działań ze strony UEFA. „Władze cypryjskiego klubu powinny przeprosić Polaków” — podkreślił.
Stanowisko Instytutu Pamięci Narodowej
W tej sprawie głos zabrał także Instytut Pamięci Narodowej, który wyraził żal z powodu braku wiedzy kibiców Omonii na temat rzeczywistego charakteru działań Armii Czerwonej w Polsce. IPN zaznaczył, że od lat prowadzi działania edukacyjne na ten temat, przypominając o krzywdach doznanych od sowieckiego okupanta. „Nie tolerujemy symboli sowieckiego zniewolenia w przestrzeni publicznej” — dodał Instytut w swoim komunikacie.
IPN planuje wysłać do Nikozji materiały edukacyjne dotyczące rzekomego „wyzwolenia” Polski przez Armię Czerwoną, mające na celu uświadomienie cypryjskim kibicom prawdziwego kontekstu historycznego. Zachęca również do zapoznawania się z dostępnymi materiałami na swojej stronie internetowej.
W czwartek Legia Warszawa zagrała na boisku Omonii Nikozja, gdzie kibice gospodarzy wywiesili kontrowersyjny transparent. Jak widać, hasła z przeszłości wciąż mają moc oburzać, a historia wciąż nieprzerwanie pozostaje przedmiotem manipulacji i sporów. Czy taka sytuacja będzie miała konsekwencje? Czas pokaże.