Kibice Widzewa Łódź nie przebierali w słowach w swoim oburzeniu wobec szefowej Ministerstwa Edukacji, Barbary Nowackiej. Wydarzenie miało miejsce podczas ostatniego meczu PKO BP Ekstraklasy, kiedy na stadionie zagościł kontrowersyjny baner.
KRYTYKA RZĄDU PODCZAS MECZU
Wśród 16 tysięcy zgromadzonych fanów, grupa kibiców klubu z Łodzi zademonstrowała swoje niezadowolenie z działań rządzących. Transparent, który wywiesili, jasno ilustrował ich stanowisko: „Barbara Nowacka — ręce precz od naszych dzieci!” To bezkompromisowe przesłanie było skierowane bezpośrednio do polityczki.
Zarzuty kibiców dotyczą m.in. lipcowego rozporządzenia w sprawie organizacji katechezy w szkołach publicznych i przedszkolach. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że akt ten jest niezgodny z ustawą o systemie oświaty, co zostało podkreślone w środowym orzeczeniu tej instytucji, którym kieruje Małgorzata Manowska, ściśle związana z poprzednią władzą.
BARBARA NOWACKA POD LUPĄ
Od grudnia 2023 roku Barbara Nowacka pełni funkcję ministra edukacji i od samego początku spotyka się z silną krytyką ze strony kibiców. Oprócz obowiązków w resorcie, przewodniczy także Inicjatywie Polskiej, która jest częścią Koalicji Obywatelskiej. Atmosfera napięcia wokół jej osoby z pewnością nie sprzyja jej wizerunkowi w środowisku sportowym, a także społecznym.
W kontekście rosnącej frustracji obywateli wobec rządowych decyzji, można zastanowić się, czy mecze piłkarskie staną się nowym forum dla wyrażania niezadowolenia. W końcu sport to nie tylko rywalizacja na boisku, ale także przestrzeń do manifestacji obywatelskich emocji.