Przed sklepem Kaufland w Gdyni Grabówku pojawia się coraz więcej zgłoszeń od klientów dotyczących natrętnych osób bezdomnych, które zaczepiają klientów i żebrzą o pieniądze. Taka sytuacja sprawia, że zakupy w tym miejscu przestają być przyjemnością. Klienci zwracają uwagę, że zamiast skupić się na wyborze produktów, muszą być czujni, aby nie stać się celem zaczepki. Mimo licznych skarg, ochrona w sklepie zdaje się nie dostrzegać problemu — to tylko niektórzy z głosów niezadowolenia, które wybrzmiewają na łamach portalu Trójmiasto.pl. W odpowiedzi na nie, zarząd sieci postanowił zwrócić się o pomoc do prezydent Gdyni.
PROBLEM BEZDOMNYCH PRZED SKLEPEM
Wielu klientów skarży się na sytuację, która trwa wiele miesięcy. „Przed Kauflandem w Gdyni Grabówku natrętni mężczyźni ciągle zaczepiają ludzi i proszą o pieniądze. Zakupy są mało komfortowe, gdyż nie można skupić się na wyborze produktów. Sklep nie podejmuje żadnych działań, a ochrona jakby nie widziała problemu” — tak brzmi jedna z opinii. Inny klient dodaje: „Nie jestem w stanie robić zakupów z dziećmi, gdyż mężczyźni na parkingu są często agresywni. Miałam kilka sytuacji, kiedy byłam świadkiem ich kłótni.” Problem ten nie jest nowy i dotyczy wielu klientów.
REAKCJA ZARZĄDU KAUFLANDU
W obliczu rosnącej liczby zgłoszeń, zarząd międzynarodowej sieci podjął próbę rozwiązania tej trudnej sytuacji. W komunikacie przekazanym do mediów, podano, że podejmowane są różnorodne działania, takie jak: doświetlenie podziemnego parkingu, wzmocnienie ochrony i zwiększenie liczby patroli oraz wsparcie grup interwencyjnych. Biuro prasowe Kauflandu zapewnia, że zgłoszenia dotyczące bezdomnych i naruszeń porządku publicznego są regularnie przekazywane policji, która interweniuje nawet kilka razy dziennie. Niestety, lokalne służby często odmawiają pomocy, tłumacząc się, że teren sklepu leży na gruncie prywatnym.
PROŚBA DO PREZYDENT GDAŃSKA
W związku z brakiem trwałych efektów podejmowanych działań, przedstawiciele Kauflandu skierowali oficjalne pismo do prezydent Gdyni z prośbą o zaangażowanie się w rozwiązanie tego problemu na szczeblu miejskim. „Obecnie czekamy na odpoweidź i możliwość rozmowy w tej sprawie” — podkreślili w oświadczeniu. Interesujące jest to, czy nowa prezydent Gdyni, Aleksandra Kosiorek, podejmie kroki, które przyczynią się do poprawy sytuacji przed sklepem. Stanowisko Urzędu Miasta pozostaje na razie nieznane, wciąż czekamy na komentarz w tej sprawie.