Podczas sobotniej Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości, partia formalnie wyraziła poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego. Wystarczyło zaledwie jedno pytanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, by na sali rozległo się głośne „popieramy, popieramy!”. Kiedy spotkanie się zakończyło, większość uczestników opuściła siedzibę ugrupowania, jednak wśród wychodzących znalazło się kilku polityków, którzy zostali na dalsze rozmowy.
DALSZE ROZMOWY PRZY STOLE
W kuluarach z Kaczyńskim, wiceprzewodniczącym partii Mariuszem Błaszczakiem oraz byłym premierem Mateuszem Morawieckim kontynuowane były dyskusje na temat Nawrockiego. Jako pierwszy siedzibę opuścił Kaczyński, tuż po nim z budynku wyszedł Błaszczak. Dopiero po upływie godziny drzwi przekroczyli Nawrocki oraz Morawiecki.
PRZYMIARKI GARNITURU
Prezes IPN miał jednak jeszcze inne plany na sobotę. Po zebraniu wymiarów, wsiadł do samochodu razem z szefem swojego sztabu, Pawłem Szefernakerem, i udali się do warszawskiego salonu krawieckiego, gdzie na ich przybycie czekał europoseł PiS Adam Bielan. Wspólnie przeszli przez drzwi śródmiejskiego showroomu, znanego z szycia męskich garniturów na miarę, gdzie priorytetem pracowników jest komfort klientów.
Wizyta rozpoczęła się od wspólnego napoju, co nadało spotkaniu nieco mniej formalny charakter. Po chwili rozmów, politycy zapoznali się z materiałami, a następnie Nawrocki przeszedł do profesjonalnego mierzenia.
SPĘDZONE CHWILE W SALONIE
Przymiarki trwały kilkadziesiąt minut, a po zebraniu wszystkich niezbędnych wymiarów Nawrocki opuścił salon, wsiadając do czekającego na niego samochodu. Bielan i Szefernaker spędzili jeszcze pewien czas na miejscu, aby upewnić się, że wszelkie szczegóły został ustalone.
CZARNY KOŃ WYBORÓW
W kontekście nadchodzących wyborów, pojawiły się głosy mówiące, że Nawrocki może okazać się „czarnym koniem” w całej układance. Opozycja zareagowała stanowczo, publikując apel. Jak na to odpowiedział nowy kandydat? „Nie zapoznałem się” – brzmiała jego lakoniczna odpowiedź, co może budzić wątpliwości co do jego przygotowania do nadchodzącej kampanii.
TAJNE RAPORTY W PARTII
Na sam koniec, doniesienia mówią o „ciemnych stronach” Nawrockiego. Tajny raport krąży po PiS i jak mówi się w kuluarach, trafił na biurko Kaczyńskiego. Jego treść zaskakuje i staje się kolejnym punktem zapalnym w debacie publicznej. Co się kryje za tymi informacjami? Czas pokaże, jak ta sytuacja wpłynie na przyszłość zarówno Nawrockiego, jak i partii, którą reprezentuje.
