Karol Nawrocki, ubiegający się o prezydenturę i wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, na antenie radia RMF FM wyznał, że w przypadku odniesienia wyborczej victorias, jego pierwsza służbowa podróż nie skieruje się do Kijowa. Zamiast tego, zadeklarował wizytę w Waszyngtonie, jednak z przystankiem w Watykanie.
WYBORY PREZYDENCKIE I PLANY NA START
W programie „Popołudniowa rozmowa w RMF FM”, Nawrocki był pytany o to, gdzie ma zamiar udać się po ewentualnej wygranej. Odpowiedział dość jednoznacznie: „Takich planów nie mam. Z całą pewnością pierwszą wizytę odbyłbym w Waszyngtonie, ale z międzylądowaniem w Watykanie”. Dodał, że w Stolicy Apostolskiej gościł już jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
RELACJE Z UKRAINĄ
Nie obyło się też bez odniesienia do Ukrainy. Nawrocki wyraził chęć przyjęcia w Warszawie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego lub jego następcy. „Aby nadać tym naszym relacjom wydźwięk partnerski. Bo Ukraina w wielu kwestiach nie zachowywała się w stosunku do Polski w sposób partnerski” – oświadczył, nie pozostawiając wątpliwości co do swojego stanowiska.
PODPISY I SONDARZE
W trakcie swojego wystąpienia Nawrocki zapowiedział, że we wtorek przekaże w Państwowej Komisji Wyborczej podpisy zebrane pod jego listami poparcia, których liczba miała wynieść aż 1,3 miliona. Jednak najnowszy sondaż prezydencki Opinia24 dla RMF FM sygnalizuje, że jego przewaga nad Sławomirem Mentzenem spadła poniżej jednego punktu procentowego, co może znacząco utrudnić mu wejście do drugiej tury wyborów.
„Moimi sondażami są spotkania z Polakami. Sondaże nie są po to, aby opisywać rzeczywistość, ale ją kreować” – zauważył Nawrocki, podkreślając jednak, że zauważa wzrost poparcia dla Mentzena, co według niego wiąże się z przenikaniem wyborców różnych kandydatów do elektoratu Konfederacji.
Warto zadać sobie pytanie, czy takie deklaracje i strategia nie są zbyt kontrowersyjne w obliczu trudnej sytuacji międzynarodowej oraz oczekiwań związanych z rolą Polski w regionie. Jak potoczą się przyszłe starania Nawrockiego w kampanii, czas pokaże. Wszyscy jednak z niecierpliwością czekają na kolejne rozstrzygania i decyzje w tej sprawie.
Źródło/foto: Onet.pl
Tomasz Wojtasik / PAP