W sobotni poranek Donald Tusk zdecydował się skrytykować Karola Nawrockiego, kandydata PiS na prezydenta. W swoim wpisie na portalu X oskarżył Nawrockiego o uczestnictwo w demonstracji pod hasłem Polexit, podczas gdy Tusk wraz z Rafałem Trzaskowskim i Szymonem Hołownią otwierali polską prezydencję. „Czy chcecie prezydenta budującego bezpieczną i silną Europę, czy takiego, który wspólnie z Putinem i jego sojusznikami będzie ją niszczył?” – pytał retorycznie premier.
Odpowiedź Nawrockiego
Nie czekając na dalszy rozwój sytuacji, prezes IPN szybko odpowiedział na zarzuty Tusk. „Wczoraj byłem wśród polskich rolników, których podległe panu służby spacyfikowały pod Sejmem w ubiegłym roku. Co do Putina — nie znam go osobiście, ale wydaje mi się, że to pański znajomy. Proszę mu przekazać, że nie boję się jego listów gończych” – stwierdził Nawrocki, wyrażając przy tym swoje stanowisko w kwestii integracji europejskiej.
Kampania przedwyborcza nabiera tempa
Chociaż kampania wyborcza przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi jeszcze oficjalnie się nie rozpoczęła, politycy angażują się w intensywne starcia o głosy. W centrum tych sporów znajdują się przede wszystkim Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski, których wzajemne oskarżenia stają się codziennością. Nawrocki nie kryje, że popiera Polskę w zjednoczonej Europie, która powinna bronić się przed niekorzystnymi dla kraju inicjatywami politycznymi.
W obliczu zbliżających się wyborów, można być pewnym, że emocje w tej rywalizacji tylko się zaostrzą, a każdy krok kandydatów będzie poddawany wnikliwej analizie przez społeczeństwo. Jak zakończy się ta polityczna potyczka? Czas pokaże.