Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, z entuzjazmem odniósł się do wpisu premiera Donalda Tuska dotyczącego ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego. „W Instytucie Pamięci Narodowej od lat jesteśmy w pełnej gotowości i determinacji. Czekamy na oficjalne informacje i wkrótce przystąpimy do realizacji naszych obowiązków wobec Polski” — zaznaczył prezes IPN.
W reakcji na stwierdzenie Tuska o „przełomie” w sprawie ekshumacji, Nawrocki podkreślił: „Jeśli zostanie to potwierdzone, to będzie znakomita wiadomość”. Prezes IPN wskazał, że instytucja, którą kieruje, jest długo przygotowana do działania w tej kwestii.
PREMIER TUSK O DECYZJI EKSHUMACYJNEJ
Premier Donald Tusk, komentując decyzję o rozpoczęciu ekshumacji polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów, podkreślił: „Wreszcie przełom”. Warto jednak zauważyć, że dotychczas brak jest innych oficjalnych komunikatów w tej sprawie. Tusk wyraził także wdzięczność wobec ministrów kultury Polski i Ukrainy za ich wkład w osiągnięcie tego rozstrzygnięcia. „Czekamy na kolejne decyzje” — dodał.
NIEKOMFORTOWE REAKCJE NA SPOTKANIE Z KIJOWEM
W trakcie kampanii wyborczej Nawrocki zaznaczył, że może być krytykowany za swoje stanowisko, które może budzić niepokój w Kijowie czy Brukseli. „Nie zamierzam się tym przejmować; moim jedynym zobowiązaniem jest Polska” — powiedział, odnosząc się do oświadczenia Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy dotyczącym jego wypowiedzi o przyszłości Ukrainy w europejskich strukturach.
Dzień wcześniej ukraińska dyplomacja wydała stanowisko, w którym krytycznie oceniła słowa Nawrockiego dotyczące integracji Ukrainy z Unią Europejską i NATO. „Stanowczo odrzucamy te stronnicze i manipulacyjne stwierdzenia” — podkreślono w oświadczeniu.
SPORY POLSKO-UKRAIŃSKIE O EKSHUMACJE
Spór między Warszawą a Kijowem dotyczący zakazu poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów na terytorium Ukrainy trwa od wiosny 2017 roku. Decyzja ta została podjęta po zdemontowaniu przez Polskę pomnika UPA w Hruszowicach, co wywołało napięcia w relacjach między sąsiadami.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że brak upamiętnienia polskich ofiar na Wołyniu uniemożliwia Ukrainie akces do Unii Europejskiej. W październiku szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaproponował „plan prac” w tej sprawie, co spotkało się z pozytywną reakcją polskiego MSZ.
TRAGICZNE DZIEDZICTWO RZEZI WOŁYŃSKIEJ
Kwestia ekshumacji i upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej była przedmiotem licznych rozmów między polskimi a ukraińskimi politykami. Minione lata przyniosły wiele sporów, a dialog w tej sprawie pozostaje stawiany pod znakiem zapytania. Nie można jednak zignorować historycznego tła, które rysuje dramatyczne wydarzenia z 11 lipca 1943 roku znane jako Krwawa Niedziela — kulminacja akcji mordowania polskiej ludności cywilnej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińską Powstańczą Armię.
Ofiary tych brutalnych czynów, których szacunkowa liczba wynosi do 120 tysięcy Polaków, noszą na sobie ciężar tej tragicznej historii, która wciąż wpływa na relacje polsko-ukraińskie. Bez ich upamiętnienia niemożliwe będzie zbudowanie trwałych i opartych na zaufaniu stosunków między oboma narodami.
Warto zadać sobie pytanie, czy nadchodzące decyzje będą w stanie dostarczyć społeczeństwu odpowiedzi na pytania, które przez dziesięciolecia pozostają bez odpowiedzi.