Kampinoski Park Narodowy ujawnia niepokojące zachowania turystów, które zarejestrowane zostały dzięki fotopułapkom. Przykładem jest rowerzysta, który nie tylko poruszał się nielegalną ścieżką w obszarze ochrony ścisłej, ale również zniszczył umocnienia, które tam niedawno powstały. Takie działanie skutkowało nałożeniem na niego wysokiej grzywny, a inna osoba może nawet stanąć w obliczu procesu sądowego.
Kara musi być surowa
Kampinoski Park Narodowy w swoim oświadczeniu opublikował nagranie dokumentujące wykroczenie rowerzysty i uświadomił publiczność o konsekwencjach podobnych działań. Zarejestrowana scena bezwzględnie ukazuje, jak osoba ta zignorowała obowiązujące przepisy, poruszając się po nieautoryzowanej trasie, a do tego dewastując niedawno zbudowane struktury. Pracownicy parku podkreślają, że prawo nie zna taryfy ulgowej dla takich czynów.
Zniszczenia w Kampinosie
To jednak nie koniec przykrych incydentów. Na terenie KPN doszło do zniszczenia tablicy informacyjnej przez nieznanego sprawcę, co również może skutkować wysoką grzywną, a nawet procesem. „Staramy się ustalić, kto jest odpowiedzialny za tę dewastację. Jeśli nam się to uda, sprawa trafi do sądu z wnioskiem o ukaranie oraz naprawienie szkód” – informują przedstawiciele parku.
Szacunek dla przyrody
Tablice informacyjne, które zostały usunięte, są niezwykle ważne, gdyż informują o działaniach ochronnych prowadzonych w lesie. „Na tych tablicach wyjaśniamy, dlaczego i jakie zabiegi są niezbędne, oraz w jakim celu są one realizowane. Rozumiemy, że nie wszyscy zgadzają się z naszą polityką ochrony przyrody, ale stanowczo stwierdzamy: nie możemy tolerować wandalizmu!” – podkreślono w oficjalnym komunikacie.
Kampinoski Park Narodowy wzywa do poszanowania natury i do wspólnego dbania o nasze narodowe dobro. Każda osoba, która występuje przeciwko zakazom w parkach narodowych, naraża się na poważne konsekwencje prawne, które mogą obejmować nawet pięcioletnie więzienie oraz grzywny sięgające dziesiątek tysięcy złotych.
Źródło/foto: Polsat News