W piątek europosłowie PiS, Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik, po raz trzeci zignorowali wezwanie do stawienia się przed komisją ds. Pegasusa. W reakcji na ich nieobecność zapowiedziano złożenie wniosków do sądu o nałożenie na nich grzywny oraz przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Aby jednak to było możliwe, konieczne będzie wcześniejsze uchwały o uchwałę ich immunitetu w Parlamencie Europejskim.
UPORCZYWE UNIKANIE SPOTKAŃ
Komisja śledcza, która pragnie przesłuchać Kamińskiego – ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych z lat rządów PiS, a także Wąsika, jego dawnego zastępcę, postanowiła podjąć działania. Obaj politycy ponownie nie stawili się na wezwanie komisji, co zmusiło członków do rozważenia zasądzenia grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych.
Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, oznajmiła, że zebrano już znaczną ilość dowodów oraz że obaj europosłowie powinni mieć okazję do wyjaśnienia zarzutów stawianych publicznie. Sroka dodała, że „wyraźnie widać, iż Wąsik i Kamiński nie mają odwagi, mają coś do ukrycia”. Aby zrealizować plan doprowadzenia ich na przesłuchanie, konieczne będzie najpierw uchwały immunitetów tych polityków.
ARGUMENTY PRZECIWKO KOMISJI
Wąsik oraz Kamiński nie skomentowali swojej nieobecności. Odwołując się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września ubiegłego roku, który stwierdził, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodna z konstytucją, obaj politycy argumentują, że w związku z tym nie mają obowiązku stawienia się przed komisją. Wąsik na platformie X stwierdził, że działania komisji są nielegalne, a ich postawa narusza godność Sejmu, twierdząc, że to przynosi zagrożenie dla operacyjnych działań polskich służb specjalnych.
BADANIE SPRAWY PEGASUSA
Komisja śledcza do spraw Pegasusa ma za zadanie zbadanie legalności, prawidłowości i celu działań podejmowanych z użyciem tego oprogramowania przez rząd oraz służby specjalne w okresie od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Ponadto ma na celu ustalenie, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi przez polskie władze.
Ponadto, Pegasus, stworzony przez izraelską firmę NSO Group, służy do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Działa poprzez inwigilację, umożliwiając nie tylko podsłuchiwanie, lecz również uzyskiwanie dostępu do danych zainfekowanych urządzeń.
W kontekście podejrzeń o inwigilację polityków opozycji, cała sprawa budzi wiele kontrowersji oraz pytania o przestrzeganie praworządności w Polsce. Komisja nie ustaje w dążeniu do ujawnienia prawdy i odpowiedzialności za wszelkie nieprawidłowości.
Źródło/foto: Polsat News