Kamila Boś, znana z ósmej edycji programu „Rolnik szuka żony”, niedawno opisała na Instagramie niebezpieczną sytuację, która mogła zakończyć się tragicznie. Jej hodowla pieczarek znalazła się w poważnym niebezpieczeństwie…
Kłopoty w pieczarkarni
Kamila Boś zyskała uznanie dzięki swojemu udziałowi w popularnym reality show. Przyciągająca uwagę widzów blondynka otrzymała szereg listów od licznych adoratorów. Mimo tego, nie udało jej się znaleźć drugiej połówki w programie, jednak fani mogą na bieżąco obserwować jej życie na Instagramie, gdzie regularnie publikuje zdjęcia i filmy.
Aktualnie Kamila intensywnie pracuje nad swoim biznesem. W jednym z postów relacjonowała, że planowała odpocząć po niedawnej imprezie, lecz otrzymała niepokojącą wiadomość od swojego znajomego Daniela: „Śpisz? Przyjdź na pieczarkarnię”. Od razu poczuła, że coś jest nie tak, bowiem do błahych spraw nie była wzywana, tym bardziej po nocy spędzonej na zabawie.
Awaria, która mogła skończyć się źle
Jak się okazało, problem dotyczył pieca w hodowli. Na szczęście usterkę udało się szybko naprawić. Kamila podkreśliła, że w przypadku, gdyby do awarii doszło w nocy, mogłoby to doprowadzić do pożaru zagrażającego całej pieczarkarni. „Jutro naprawimy piec, ponieważ mamy z nim kłopoty. Trzeba być ostrożnym, a na szczęście wszystko skończyło się dobrze” — zaznaczyła w swojej relacji.
Dodatkowo, Kamila wspomniała, że problemy ze sprzętem zazwyczaj pojawiają się w niedzielę, co utrudnia jej bieżące zarządzanie sytuacją. „Dlaczego awarie sprzętu zawsze zdarzają się w niedzielę? To niewiarygodne. Po raz pierwszy zauważamy, że to się dzieje tylko w ten dzień!” — podsumowała z ironią.
Wsparcie i zmiany w życiu Kamili
Nie da się ukryć, że Kamila z programu „Rolnik szuka żony” musiała szukać pomocy w trudnych chwilach. Przeszła długotrwałe leczenie, o którym dotychczas nie mówiła. Jej fani mogą też odnotować zaskakującą przemianę, gdyż sama stwierdziła: „Czuję, że rozkwitam.” Warto obserwować, co przyniesie przyszłość tej utalentowanej przedsiębiorczyni, której historia wciąż się rozwija.
