W Polsce powoli zanika poszanowanie dla prawa, co uwidoczniły dramatyczne wydarzenia ostatnich dni. Oba dni — wczorajszy i dzisiejszy — stały się przyczyną smutku, ponieważ pierwszy raz na światło dzienne wyszła tragedia związana z działalnością, według Prawa i Sprawiedliwości, zagrażającą praworządności. Życie straciła Barbara Skrzypek, długoletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego.
OBWINIENIE I STRACH
— Stała się ofiarą ludzi, którzy są odpowiedzialni za jej tragiczne zakończenie. Chcę to jasno powiedzieć: oni próbują się bronić i straszyć, ale my się nie damy — zaznaczył Kaczyński podczas spotkania w Siedlcach.
Barbara Skrzypek odeszła zbyt wcześnie, co zdaniem Kaczyńskiego stanowi ogromny cios nie tylko dla niego, ale i dla całego jego otoczenia. Podczas sobotniej audycji w TV Republika prezes PiS potwierdził smutną wiadomość, dodając, że wina za tę stratę leży również po stronie przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
ZARZUTY I NAPRZECIW TRENDOM
Kaczyński zasugerował, że za jej śmierć odpowiadają prokuratorzy, którzy w przeddzień tragedii przesłuchiwali Skrzypek w związku z sprawą wież, dotyczącą planowanej przez firmę Srebrna budowy. Barbara Skrzypek pełniła wówczas funkcję członka zarządu tej spółki oraz zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
— Została wezwana na przesłuchanie do prokuratury w sprawie, która nie miała żadnych podstaw. Oczywiście Tusk jest głównym sprawcą, ale Giertych odegrał istotną rolę. To wszystko bardzo ją zdenerwowało — dodał Kaczyński, nie kryjąc oburzenia.
MILCZENIE KONTROWERSJI
Prezes PiS był nie tylko zdenerwowany, ale także zwrócił uwagę na brak dostępu do obrońcy podczas przesłuchania. — Prokurator ma prawo podjąć taką decyzję, ale każdy wie, kto tu odgrywa kluczową rolę. Pani Ewa Wrzosek miała ogromny wpływ na to, co się stało — stwierdził, sugerując, że przesłuchanie mogło mieć związek ze śmiercią Skrzypek.
Na reakcję prokurator Wrzosek nie trzeba było długo czekać. Na popularnym portalu społecznościowym wyraziła swoje kondolencje, jednak nie zrezygnowała z obrony swojego postępowania. Podkreśliła, że przesłuchanie odbyło się w zgodzie z wysokimi standardami procedur prawniczych.
ADWOKAT OCZYTUJE PRAWDA
W niedzielę oświadczenie wydał też adwokat Krzysztof Gotkowicz, który był pełnomocnikiem Skrzypek. W swoim wystąpieniu ujawnił, że jeszcze przed przesłuchaniem prokurator odmówił mu dostępu do takich czynności, co, jak tłumaczył, tworzyło świeżą presję na jego klientkę, biorąc pod uwagę jej problemy zdrowotne.
— Ostatecznie, mimo moich prób przedstawienia sytuacji, i ona, i ja zostaliśmy pozbawieni możliwości konsultacji. Opuszczając gabinet, czekałem na nią przez wiele godzin — podsumował Gotkowicz, wskazując na nieprawidłowości w całym przebiegu przesłuchania.