Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” nie pozostawia złudzeń co do obecnej sytuacji prawnej w Polsce. Stwierdził, że mamy do czynienia z anarchią prawną w skali, jakiej kraj nie widział od lat oraz z władzą, która odrzuca konstytucję. Jego zdaniem, konieczne jest przyjęcie nowej ustawy zasadniczej przez nowy parlament, ponieważ obecna konstytucja zawiodła.
Osoby odpowiedzialne za kryzys
Kaczyński obarczyło winą za upadek ustroju, w którym Polacy żyli przez ostatnie trzy dekady, ekipę Donalda Tuska i Adama Bodnara. Oskarżył ich o zniszczenie III Rzeczypospolitej, wskazując, że krytycy systemu to nie ci, którzy dążyli do reform, lecz ci, którzy rzekomo go bronili. – Dzisiaj nie ma już państwa, które udawało praworządność. Mamy chaos prawny i brak uznawania podstawowych aktów prawnych – dodał prezes PiS.
Plany reform i nowe propozycje
W kontekście planów na przyszłość Kaczyński zapewnił, że nadzieję na realne zmiany widzi w wymianie władzy. Nowy system, jego zdaniem, powinien być bardziej odporny na podważanie. Podkreślił, że jedynie nowa konstytucja, uchwalona przez parlament z większością opcji demokratyczno-niepodległościowej, może sprawić, że sytuacja ulegnie poprawie. – Obecny akt prawny jest niewystarczający, musimy wprowadzić coś nowego – zaznaczył.
Propozycje instytucjonalne
Prezes PiS w swoim wystąpieniu odniósł się także do konkretów, wskazując na konieczność ochrony instytucji państwowych oraz powołania Rady Stanu, która miałaby dysponować własną siłą w celu zabezpieczenia praworządności. W jego ocenie, niezbędne są zmiany, które mogą przyjąć formę nowego aktu zasadniczego lub tymczasowego, w oczekiwaniu na odpowiednią większość w przyszłym Sejmie.
Jak widać, Jarosław Kaczyński stale podkreśla potrzebę gruntownych reform, które mogą uratować kraj przed dalszym chaosie prawnym. Czy jego wizje znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, pozostaje kwestią otwartą.
Źródło/foto: Polsat News
