Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, w piątek skomentował sytuację związaną z Ryszardem Czarneckim, który został zawieszony w prawach członka partii po postawieniu mu zarzutów dotyczących nieprawidłowości w Collegium Humanum. Kaczyński stwierdził, że nie ma uprawnień do wykluczenia Czarneckiego, podkreślając rolę sądu partyjnego w tego typu sprawach.
Sprawa Czarneckiego i decyzja lidera PiS
Były europoseł oraz jego żona zostali oskarżeni o poważne przestępstwa, które mogą grozić im nawet dziesięcioletnim więzieniem. Kaczyński zaznaczył, że sytuacja Ryszarda Czarneckiego wymaga dokładnego wyjaśnienia przez odpowiednie, niezależne instytucje, chociaż zauważył, że obecnie nie ma takich w Polsce.
Media i władza na czołowej linii frontu
Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące problemów, z jakimi zmaga się PiS, Kaczyński stwierdził, że to przede wszystkim kwestie medialne. Wyraził przekonanie, że partia nie powinna się nimi zbytnio przejmować, argumentując, że ich pobyt u władzy przez ponad 10 lat świadczy o skuteczności działań Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej o zarzutach i konsekwencjach
Prokurator postawił Czarneckiemu dwa kluczowe zarzuty: powoływanie się na wpływy w ministerstwach oraz przyjmowanie korzyści majątkowych. Drugi zarzut dotyczy możliwości utrudnienia dochodzenia w sprawie pochodzenia tych środków. Razem z Czarneckim oskarżona została także jego żona, Emilia H., ponieważ prokurator uznał, że oboje działali wspólnie.
Oboje zostali objęci środkami zapobiegawczymi, jakie przewiduje prawo, w tym poręczeniem majątkowym oraz dozorem policyjnym.
Źródło/foto: Polsat News
