W obliczu obecnych wydarzeń w Europie, Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, podkreśla, że ignorowanie zagrożeń płynących od Władimira Putina może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Podczas rozmowy z „Dziennikiem Gazetą Prawną” polityk ostrzegł, że zbyt łagodne traktowanie Rosji może wzmocnić prezydenta Putina i jego imperialne ambicje, które mogą sięgać znacznie dalej niż granice Ukrainy. „Nie myślmy tylko o granicy z Ukrainą, lecz szerzej. Jutro może chodzić o granicę Polski” – zauważył Kowal, podkreślając tym samym, jak ważne jest zabezpieczenie naszego regionu.
Relacje Polski z USA
Kowal, który w ostatnich miesiącach odbył kilka wizyt w Stanach Zjednoczonych, z satysfakcją zauważa, że relacje między Polską a USA są solidne i oparte na instytucjonalnych fundamentach. „Podczas naszych rozmów z republikanami, w tym z Marco Rubio, który ma objąć stanowisko sekretarza stanu, widzimy zbieżność poglądów dotyczących roli Europy w atlantyckim aliansie” – wyjaśnia polityk. Jak dodaje, bliskie relacje prezydentów Dudy i Trumpa mogą okazać się korzystne dla Polski w kontekście przedstawiania polskiego stanowiska w międzynarodowych sprawach.
Ostrzeżenie przed polityką ustępstw
W kontekście zapowiedzi Trumpa o możliwości zakończenia wojny w Ukrainie w ciągu doby, Kowal podkreśla, że zasadne jest przekazanie nowej administracji świadomości, że Władimir Putin prowadzi politykę rewizjonistyczną. „Utworzenie prawnie usankcjonowanej zmiany granic, na przykład poprzez traktat pokojowy, to prosta droga do kolejnej wojny w regionie” – alarmuje Kowal. Jego zdaniem, zbyt szybkie ustępstwa wobec Rosji mogą prowadzić do jeszcze większych kosztów w przyszłości.
Pokój czy zawieszenie broni?
Kowal nie ma wątpliwości, że jeśli dojdzie do jakiejkolwiek formy pokoju, na początku będzie ono mieć charakter jedynie prowizoryczny. „Zamrożenie konfliktu i rozejm powinny dać Ukrainie czas na wzmocnienie, a nie stanowić oddech dla Putina” – podkreśla. Polityk zwraca uwagę na to, że nadzór nad ewentualnym rozejmem powinny pełnić międzynarodowe siły, a nie armie poszczególnych krajów, co podkreśla znaczenie stabilności w regionie.
Podsumowując, Kowal ostrzega, że zamiast myśleć w kategoriach izolowanych konfliktów, musimy dostrzegać szersze zagrożenia, które mogą dotknąć także Polskę. Utrzymywanie silnego stanowiska wobec Rosji i budowanie międzynarodowej koalicji to klucz do zapewnienia bezpieczeństwa w całym regionie.