Joanna Kurowska w ostatnim wywiadzie poruszyła temat znaczących różnic w wynagrodzeniach aktorów w Polsce i na świecie. 60-letnia aktorka bez ogródek wyraziła swoje zdanie, odniesienie do tego zjawiska było dla niej nieuniknione.
Dysproporcje w zarobkach
Joanna Kurowska, absolwentka szkolnictwa teatralnego z 1988 roku, ma na swoim koncie wiele znanych ról w takich produkcjach jak „Czterdziestolatek. 20 lat później”, „13 posterunek” czy „Rodzina zastępcza”. W rozmowie z przedstawicielem agencji Newseria Lifestyle żaliła się, że w Polsce aktorzy nie mogą liczyć na wynagrodzenia porównywalne z aktorami w Hollywood. Przywołując słynny serial „Przyjaciele”, podkreśliła, że różnice w wynagrodzeniach są zatrważające.
Aktorka zauważyła, że żaden polski aktor nie otrzymał dotąd miliona dolarów za film, który kręciłby się przez 2,5 miesiąca, podczas gdy gwiazdy „Przyjaciół” zarabiały tyle za jeden odcinek, pracując nad nim przez zaledwie tydzień. Takie dysproporcje są, według niej, niesprawiedliwe, zwłaszcza że polski rynek również ma swoje fenomenalne talenty, jak Janusz Gajos.
Różnice w produkcji filmowej
Kurowska zwróciła także uwagę na różnice w approachu do produkcji w USA i Polsce. W Stanach Zjednoczonych aktorzy mają więcej czasu na realizację swoich zadań oraz są otoczeni odpowiednią opieką. Polska produkcja często zmaga się z ograniczeniami budżetowymi, co wpływa na jakość i ostateczny kształt tworzonych dzieł.
W obliczu takich wyzwań, rodzimym artystom nie pozostaje nic innego, jak angażować się w różnorodne projekty, by zapewnić sobie stabilność finansową. Kurowska podkreśliła, że zdobycie środków do życia wymaga od aktorów działania w teatrach, serialach, audycjach radiowych, a nawet dubbingowaniu czy podcastowaniu.
Obawy o przyszłość zawodu
W wywiadzie Joanna Kurowska wyraziła również swoje obawy dotyczące krytyki w środowisku aktorskim. Zaznaczyła, że zawód aktora często wiąże się z presją oraz oceniającą spojrzeniem otoczenia, a wrażliwość artystów bywa niesłusznie wykorzystywana przez krytyków. Uważa, że postrzeganie aktorów przez pryzmat ich zarobków czy stylu życia bywa mylące. W rzeczywistości sytuacja jest często inna, a wiele z pozornie luksusowych elementów życia jest tylko chwilowym efektem.
Kurowska podsumowała, że jej aktorska kariery często towarzyszy niepewność finansowa. Przykro jej myśleć o swojej przyszłej emeryturze, którą nazywa „żałosną”. „Będę musiała pracować do końca życia” — przyznała, otwierając szeroką dyskusję na temat rzeczywistych trudności aktorów w polskim przemyśle filmowym.
