Podczas VI Kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się w Przysusze, prezes partii Jarosław Kaczyński wygłosił mocne tezy na temat zagrożeń dla polskiej demokracji. Jego zdaniem, doszło do ataku na demokrację oraz zasady praworządności, co jest równoznaczne z ograniczeniem praw opozycji oraz równej konkurencji w przestrzeni politycznej.
Atak na suwerenność i prawa obywatelskie
Kaczyński zauważył, że polski interes narodowy oraz suwerenność również zostały naruszone. Podkreślił, że między innymi poprzez odebranie środków państwowych, co stanowi istotny przykład zamach na demokrację. Prezes PiS zaznaczył również, że Polska stoi przed wyzwaniami, które nie były widziane od 1989 roku, a może nawet wcześniej.
Atak na pluralizm medialny
W swoim wystąpieniu Kaczyński wyliczył szereg sektorów, które znalazły się pod ostrzałem – od zasadności instytucji publicznych po prawa pracownicze i prawa człowieka. Zwrócił uwagę, że atakowane są także zasady pluralizmu medialnego, co jego zdaniem jest kluczowym elementem prawdziwej demokracji. Oświadczył, że przyjmowane są regulacje, które mogą ograniczać wolność słowa, co jego zdaniem stanowi bezpośrednie zagrożenie dla konserwatystów w Polsce.
Elita partii i decyzje w przyszłość
Na koniec Kaczyński stwierdził, że zebrani w sali działacze stanowią elitę partii, a co za tym idzie – elitę narodu. W trakcie kongresu planowane jest podjęcie decyzji dotyczących połączenia PiS z Suwerenną Polską, zmian w statucie oraz powołaniu Komitetu Wykonawczego.
Kongres, który rozpoczął się w minioną sobotę, z pewnością ma kluczowe znaczenie dla przyszłości partii. W kolejnych dniach można się spodziewać intensywnych dyskusji i podejmowania istotnych decyzji, które będą miały wpływ na krajową politykę.
Źródło/foto: Polsat News