Jarosław Kaczyński, znany ze swojego specyficznego podejścia do polityki, ma swoją metodę na wykorzystywanie polityków, których zamierza w przyszłości angażować. Jak ujawnia Dominika Długosz w książce „Tajemnice pałacu prezydenckiego”, ta strategia miała zastosowanie zarówno wobec Beaty Szydło, jak i Andrzeja Dudy. Długosz, dziennikarka „Newsweeka”, odkrywa kulisy rządów ostatnich prezydentów oraz tajemnice związane z działaniami w Pałacu Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
WZLOTY I UPADKI DUDY
Dominika Długosz podkreśla, że Kaczyński miał inny plan na prezydenturę Dudy, niż rzeczywistość przyniosła. „Duda nie miał wygrać wyborów w 2015 roku, co już wprawiło prezesa w złość, ponieważ zmienił on jego koncepcję. Plan przewidywał, że Duda stanie się narzędziem w starciach z Bronisławem Komorowskim, prezentując PiS jako zdolne do działania” — wyjaśnia Długosz.
Długosz zwraca uwagę, że od początku w Prawie i Sprawiedliwości krążyły rewelacje o tym, że Marta Kaczyńska miała wpływ na kandydaturę Dudy. „Kiedy Andrzej Duda wygrał z Komorowskim, to był kolejny powód, dla którego Kaczyński poczuł się do głębi obrażony” — dodaje Długosz.
ZDJĘCIA, KTÓRE ZMIENIŁY WSZYSTKO
W 2016 roku, podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej, Duda i Kaczyńska pozowali do zdjęć, które wywołały niepokój u Kaczyńskiego. „Te fotografie ukazywały, jak bardzo blisko siebie stoimy, co nie spodobało się prezesowi” — zauważa autorka książki. Po roku Kaczyński doprowadził do sytuacji, w której na kolejnych zdjęciach zawsze pomiędzy nimi pojawiała się córka Marty Kaczyńskiej, co miało za zadanie zdystansować ich relacje.
METODY KACZYŃSKIEGO
Kaczyński, według Długosz, stosuje klasyczną metodę „łamania dłoni”. „Zmusza polityków do wykraczania poza granice, które wydają się moralnie nieprzekraczalne” — tłumaczy dziennikarka. Co więcej, Kaczyński doprowadził do ochłodzenia relacji między Dudą a Szydło niemal natychmiast po objęciu przez nich władzy, ponieważ wasze wzajemne powiązania były dla niego nie do przyjęcia.
Relacje Dudów z PiS-em pogorszyły się jeszcze bardziej w czasie ich kadencji, zwłaszcza na tle wet do kluczowych ustaw, co w derbacie wzmacniało napięcia między prezydentem a prezesem. „Wszystkie te działania były doskonale zrozumiałe w kontekście dynamicznej polityki PiS-u i Kaczyńskiego, który zdaje się działać jak doświadczony marionetkarz” — podsumowują prowadzący program „Stan Wyjątkowy”.
Warto zauważyć, że w obliczu presji Kaczyńskiego, decyzje Dudy, jak na przykład weto dla kluczowych ustaw, były postrzegane jako działanie odważne, a równocześnie szalenie kontrowersyjne w obozie rządzącym. Rezultatem tych działań był jednak ogromny sprzeciw ze strony samego PiS-u, co w dłuższej perspektywie mogło doprowadzić do osłabienia jego pozycji wewnątrz partii.
Nie ma wątpliwości, że „Tajemnice pałacu prezydenckiego” rzucają nowe światło na zawirowania polskiej polityki i relacje między jej kluczowymi graczami, ukazując mechanizmy, które działają za kulisami.