W trosce o odpowiednie opodatkowanie zabiegów medycznych i estetycznych, organy skarbowe skierowały zapytania dotyczące ich charakteru bezpośrednio do pacjentów jednej z klinik w Katowicach. Informacje osobowe pozyskano z rachunków bankowych, na podstawie których wysłano „wnioski o wyjaśnienie”. Pełnomocnik lekarzy skrytykował tę praktykę, wskazując na naruszenie fundamentalnego prawa pacjenta do poufności informacji o jego leczeniu.
Czy zabieg był kosmetyczny czy medyczny?
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, Urząd Celno-Skarbowy w Katowicach pyta pacjentki o charakter przebytego zabiegu, zastanawiając się nad kwestią opodatkowania VAT. Ustawa przewiduje zwolnienie z VAT dla usług medycznych, które służą profilaktyce zdrowotnej, ale inne rodzaje usług mogą być opodatkowane stawkami sięgającymi 23 proc.
Kontrola skarbówki w klinice
W klinice trwa kontrola celno-skarbowa, a skarbówka postanowiła skontaktować się z pacjentkami i pacjentami, co wzbudziło kontrowersje. Jak zauważył adwokat Andrzej Jakubiec, dane pacjentów zostały uzyskane z roszczeń bankowych, co budzi wątpliwości co do legalności takich działań. Uważają oni, że organy skarbowe naruszają przepisy kodeksu karnego dotyczące prywatności.
Ochrona danych w świetle interesu budżetu
Zdaniem adwokata, kluczowa jest kwestia tego, czy ochrona danych osobowych i tajemnicy lekarskiej ma większe znaczenie od interesów budżetowych państwa. Często wezwania do ujawnienia informacji o stanie zdrowia trafiają do bliskich pacjentek, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Jakubiec podkreśla, że w ten sposób łamane są podstawowe prawa pacjentów do prywatności ich leczenia.
W kontekście tych wydarzeń pojawia się pytanie, czy locum skarbowym przysługuje prawo dostępu do tak wrażliwych informacji, a debata na ten temat z pewnością będzie się toczyć w miarę postępu sprawy.
Źródło/foto: Polsat News
