Każda sprawa wymaga szczegółowego wyjaśnienia, ponieważ nikt nie jest objęty ochroną przed odpowiedzialnością — stwierdził minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, w rozmowie z TVN24, komentując zatrzymanie prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, oraz przedstawione mu zarzuty.
Oczekiwanie na wyjaśnienia
Minister Kosiniak-Kamysz wyraził nadzieję, że Sutryk otrzyma szansę na obronę. — Liczę, że uda mu się wytłumaczyć z zarzutów i wyjdzie z tej sytuacji obronną ręką — dodał. Na pytanie o swoje zaskoczenie w związku z działaniami służb, minister zasugerował, że prezydenta być może powinno się wezwać zamiast zatrzymywać o tak wczesnej porze. — Może były powody takiej decyzji, które znamy tylko my — wskazał Kosiniak-Kamysz.
Wpływ na politykę i konsekwencje
Podkreślił, że każde zatrzymanie osoby związanej z polityką ma negatywny skutek dla partii, do której należy. — Ktoś, kto zmaga się z zarzutami, powinien być świadomy możliwych konsekwencji. Ostateczny wyrok pozostawiam jednak w gestii wymiaru sprawiedliwości — dodał, zachowując dystans wobec przyszłych rozstrzygnięć.
Na temat Szymona Hołowni
Minister został również zapytany o plany Szymona Hołowni, który deklarował chęć startu jako kandydat niezależny w nadchodzących wyborach prezydenckich. — Uważam, że Trzecia Droga powinna się zintegrować i wystawić wspólnego kandydata. Hołownia sugerował brak bezpośrednich przełożonych, podczas gdy pozostali politycy, jak ci z PiS czy PO, będą mieli liderów — wyjaśnił Kosiniak-Kamysz.
Możliwości kandydatów
Minister porównał sytuację do prezydenta Andrzeja Dudy, który w wielu przypadkach myślał podobnie jak Jarosław Kaczyński, co podkreślił z lekką ironią. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że można wybrać niezależnego kandydata, a nominacja Hołowni nie wyklucza możliwości wspólnego kandydata. — Osobiście byłbym zadowolony, gdyby to był Szymon Hołownia — oznajmił, dodając, że choć Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski to mocni gracze, Hołownia według niego prezentuje lepszą opcję.
Obawy przed rządami PiS
— Wybranie kandydata z ramienia PiS byłoby niebezpiecznym eksperymentem. Taki polityk nie ma na celu zapewnienia bezpieczeństwa, lecz powrotu PiS do władzy — podkreślił minister. Odniósł się także do ewentualnej kandydatury Jacka Siewiery, szefa BBN. — Jestem przekonany, że jeszcze odegra ważną rolę w polskiej polityce, choć niekoniecznie w nadchodzących wyborach — zakończył Kosiniak-Kamysz.
Źródło: Onet.pl