Jacek Sasin o kandydatach PiS na prezydenta
Możliwe nazwiska w grze
W programie „Jeden na jeden” emitowanym na TVN24 Jacek Sasin zdradził, że liczba potencjalnych kandydatów na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości nie jest za duża. „Kandydatów na kandydata jest bardzo niewielkie grono, co zresztą komunikujemy od jakiegoś czasu” — stwierdził, dodając, że decyzja zapadnie „na pewno w najbliższych dniach”.
Trzech lub czterech kandydatów
Pytany o szczegóły, Sasin odparł, że aktualnie rozważa się cztery obiecujące kandydatury. Podkreślił, że „musimy wybrać jednego”, wskazując, że wszyscy pretendent wypadali dobrze w badaniach. „Mogę powiedzieć, że wypadają lepiej niż w przeszłości Andrzej Duda” — dodał.
Kaczyński na bocznym torze?
W rozmowie z Konradem Piaseckim, Sasin zasugerował, że Jarosław Kaczyński raczej nie będzie się ubiegał o fotel prezydencki. „Nie jesteśmy już na etapie, gdy możemy dorzucać nowe nazwiska. Poświęciliśmy dużo czasu na badania, które są teraz podstawą do dyskusji” — zaznaczył polityk.
Wsparcie Dudy a wewnętrzne decyzje partii
Na pytanie o konsultacje z Andrzejem Dudą, Sasin odpowiedział, że chociaż partii zależy, aby prezydent wsparł kandydata, nie ma mowy o obecności Dudy na spotkaniach kierownictwa partii. „Jak pan sobie to wyobraża — że prezydent będzie przyjeżdżał na Nowogrodzką i brał udział w naradach? Przecież to jest absurd” — stwierdził, podkreślając, że styl działania partii jest niezależny od obecności głowy państwa.
Problemy w zespole
W kontekście ewentualnej obecności prezydenckiego ministra na spotkaniach, Sasin dodał, że drogi z ministrem Mastalerkiem się rozeszły. „Ma prawo do zmiany swoich poglądów, ale nie wyobrażam sobie, żeby jego głos miał jakieś znaczenie w tej sprawie” — zamknął temat polityk.
Jak widać, sytuacja w Prawie i Sprawiedliwości wzmaga niepewność, a decyzje o kandydatach na prezydenta stają się coraz bardziej napięte. Pozostaje nam czekać na rozwój wypadków oraz finalne wybory, które zadecydują o przyszłości partii.