W najnowszym numerze „Gazety Wyborczej” pojawiły się kontrowersyjne informacje dotyczące unieważnienia pierwszego małżeństwa kościelnego Jacka Kurskiego. Dziennik ujawnia, że Gdański Trybunał Metropolitarny zakazał mu zawarcia nowego związku. Były prezes TVP jest oburzony tymi doniesieniami, nazywając dziennikarzy „bandytami”.
Nielegalny związek?
Pomimo wydanego zakazu, Jacek Kurski po raz drugi wziął ślub kościelny. Gdański Trybunał Metropolitarny orzekł, że nie ma podstaw do kolejnego małżeństwa, jednak decyzję tę w przeszłości uchylił metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź. Cała sprawa wzbudza wiele emocji i spekulacji, czemu nadała rozgłosu „Gazeta Wyborcza”.
Ochrona prywatności
W obliczu medialnego tumultu, Kurski zdecydował się na publiczne wyrażenie swojej frustracji. „Kolejne, drastyczne naruszenie prywatności mojej i moich bliskich. To nie są dziennikarze, tylko bandyci. Nie ma żadnych zarzutów, tylko linczują moją prywatność. Zamierzam wnieść pozew” — napisał były prezes TVP, podkreślając, jak ważna jest dla niego ochrona osobistych spraw. Prezentuje swoje stanowisko w tej kontrowersyjnej sprawie, której kulisy są nadal przedmiotem intensywnych dyskusji.
Jakie będą dalsze losy tej sprawy? Przedstawienie jej w mediach z pewnością nie zakończy się na jednym artykule. Mówi się, że temat może mieć swoje konsekwencje nie tylko dla Kurskiego, ale również dla instytucji Kościoła, który w świetle tych wydarzeń stoi na niemałych strużkach krytyki.
Źródło/foto: Onet.pl
Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl