W nocy Izrael przeprowadził atak na schronisko mieszczące się w szkole w miejscowości Nusajrat, które pełniło funkcję miejsca schronienia dla przesiedlonych Palestyńczyków. W wyniku bombardowania zginęło 14 osób, a 18 zostało poważnie rannych. Spośród ofiar, sześciu pracowników Agencji ONZ ds. Palestyńskich Uchodźców (UNRWA) straciło życie. Tak tragiczny bilans ofiar wśród personelu organizacji humanitarnych nie miał miejsca od początku konfliktu.
Tragedia w schronisku
Agencja UNRWA przekazała, że wśród zabitych znalazł się kierownik placówki oraz członkowie zespołu, który wspierał przesiedleńców. „To najwyższa liczba ofiar wśród naszych pracowników w ramach jednego ataku” – zaznaczono w oświadczeniu. Biuro prasowe Hamasu ujawnia, że w chwili nalotu w budynku przebywało aż 5000 osób, które szukały schronienia.
Cele ataku i odpowiedź Izraela
Izraelskie wojsko podało, że celem ataku było zniszczenie ośrodka dowodzenia i kontroli Hamasu, usytuowanego na terenie szkoły. Niemniej jednak, nie opublikowano szczegółowych informacji dotyczących wyników operacji ani tożsamości osób, które miały być celem akcji.
Wskazanie na tragiczne konsekwencje
W obliczu tych wydarzeń, sekretarz generalny ONZ, António Guterres, wyraził głębokie zaniepokojenie, nazywając sytuację w Strefie Gazy „całkowicie niedopuszczalną”. W swoim oświadczeniu przypomniał o stracie sześciu pracowników UNRWA oraz wskazał na dramatyczne skutki działań wojennych, które dotykają cywilów i personel humanitarny.
Philippe Lazzarini, szef UNRWA, podkreślił, że zbrojne konflikty zagrażają nie tylko życiu cywilów, ale także pracy organizacji humanitarnych. Od początku wojny zginęło już co najmniej 220 pracowników UNRWA. „Nasze działania i personel były nieustannie lekceważone” – dodał, apelując o ochronę ludności cywilnej oraz sprzętu humanitarnego.
Źródło/foto: Polsat News