W piątek nad ranem izraelskie siły powietrzne przeprowadziły prewencyjny atak na irańskie obiekty nuklearne i wojskowe, co wywołało najwyższy poziom alarmu w całym Izraelu. Obrona cywilna ostrzegła przed spodziewanym ciężkim atakiem rakietowym ze strony Iranu i jego sojuszników, wprowadzając stan wyjątkowy, zamykając szkoły i zakazując zgromadzeń publicznych. Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że celem uderzenia jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, co spotkało się z groźbami zdecydowanej odpowiedzi ze strony Teheranu.
W odpowiedzi na eskalację konfliktu Stany Zjednoczone rozpoczęły ewakuację personelu z ambasad w regionie oraz przygotowują bazy wojskowe na możliwy odwet Iranu. Syreny alarmowe wyją w całym Izraelu, a mieszkańcy zostali wezwani do pozostania w pobliżu schronów. Sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje niezwykle napięta, a eksperci ostrzegają przed dalszą eskalacją i możliwymi masowymi ofiarami.
Prewencyjny atak Izraela na irańskie cele nuklearne i wojskowe
W nocy z 12 na 13 czerwca 2025 roku izraelskie siły powietrzne przeprowadziły zmasowany atak na co najmniej sześć baz wojskowych oraz obiekty związane z programem nuklearnym Iranu, w tym strategiczny ośrodek w Natanz. Według Defence24.pl i PolsatNews.pl, operacja składała się z pięciu fal nalotów, podczas których wykonano setki precyzyjnych uderzeń wymierzonych w infrastrukturę nuklearną i wojskową Iranu.
W wyniku ataku zginął dowódca elitarnego irańskiego korpusu, a także co najmniej 41 osób, informują TVN24 i rp.pl. Premier Benjamin Netanjahu określił działania jako ataki wyprzedzające, mające na celu zapobieżenie dalszemu rozwojowi irańskiego programu nuklearnego. Jak podaje TVN24, izraelski premier podkreślił, że celem jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa całego regionu i świata. W odpowiedzi na zagrożenie Izrael zamknął swoją przestrzeń powietrzną dla lotów cywilnych, co potwierdza Konflikty.pl.
Wprowadzenie najwyższego poziomu alarmu i przygotowania obronne w Izraelu
Izraelska obrona cywilna ogłosiła najwyższy poziom alarmu na terenie całego kraju, ostrzegając przed spodziewanym ciężkim atakiem rakietowym ze strony Iranu i jego sojuszników, podają TVN24 i RMF24. W odpowiedzi na zagrożenie wprowadzono stan wyjątkowy, zamknięto szkoły oraz zakazano wszelkich zgromadzeń publicznych. Szpitale zostały postawione w stan gotowości, przygotowując się na przyjęcie ewentualnych rannych – informuje WP.pl.
Syreny alarmowe wyją w całym Izraelu, a mieszkańcy zostali wezwani do pozostania w pobliżu schronów, relacjonuje RMF24. Minister obrony Izraela spodziewa się odwetowego ataku Iranu, co podaje rp.pl. Ekspert ds. bezpieczeństwa Steve Witkoff ostrzegł o możliwych masowych ofiarach w wyniku spodziewanego odwetu, podkreślając powagę sytuacji – według TVN24.
Reakcje międzynarodowe i groźby odwetu Iranu
Iran zapowiedział zdecydowaną i surową odpowiedź na izraelski atak, grożąc uderzeniami na amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie, w tym na tereny Iraku, podają o2.pl i Bankier.pl. W odpowiedzi Stany Zjednoczone rozpoczęły ewakuację personelu z ambasad w regionie oraz przygotowują swoje bazy wojskowe na możliwy odwet Iranu, informują Forsal.pl i PolsatNews.pl.
Amerykańskie władze apelują do swoich obywateli o zachowanie ostrożności na Bliskim Wschodzie, relacjonuje PolsatNews.pl. Eksperci ostrzegają, że odwet Teheranu może przytłoczyć izraelską obronę powietrzną, co może doprowadzić do poważnych strat – podaje Bankier.pl. W reakcji na eskalację konfliktu ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosły o ponad 10 procent, informuje Interia.pl, co dodatkowo pogłębia globalne napięcia gospodarcze.
Sytuacja humanitarna i dalsze napięcia w regionie
W nocy, w wyniku nasilonych działań wojskowych, zginęło co najmniej 25 osób w Strefie Gazy, wszystkie w pobliżu punktów z pomocą humanitarną, podaje Gazeta.pl. Izraelscy żołnierze otworzyli ogień w pobliżu punktu wydawania pomocy, co doprowadziło do dziesiątek ofiar – informuje WP.pl.
W regionie wciąż panuje ogromne napięcie, a kolejne działania wojskowe mogą tylko pogorszyć już i tak trudną sytuację ludzi. Według doniesień Gazeta.pl i WP.pl, eskalacja konfliktu niesie ze sobą ryzyko jeszcze większych cierpień dla cywilów oraz poważnych zawirowań dla całego obszaru.