W niedzielę 22 czerwca 2025 roku irański parlament podjął jednogłośną decyzję o zamknięciu Cieśniny Ormuz, jednego z najważniejszych szlaków transportowych ropy naftowej na świecie. Ten strategiczny krok jest odpowiedzią na ostatnie ataki Stanów Zjednoczonych na irańskie obiekty nuklearne, które znacząco zaostrzyły napięcia w regionie Bliskiego Wschodu. Decyzja parlamentu stanowi formalny etap w procesie, którego ostateczne zatwierdzenie należy do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu oraz najwyższego przywódcy kraju, ajatollaha Chameneiego.
Eksperci ostrzegają, że ewentualna blokada Cieśniny Ormuz może wywołać poważny kryzys na globalnym rynku paliw, prowadząc do gwałtownego wzrostu cen ropy naftowej. W odpowiedzi na działania USA władze Iranu rozważają także inne formy odwetu, w tym ataki na amerykańskie bazy wojskowe oraz minowanie wód Zatoki Perskiej, co może dodatkowo zaognić sytuację w regionie.
Decyzja irańskiego parlamentu o zamknięciu Cieśniny Ormuz
W niedzielę 22 czerwca 2025 roku irański parlament jednogłośnie zatwierdził decyzję o zamknięciu Cieśniny Ormuz, uznając ten krok za odpowiedź na niedawne ataki USA na irańskie obiekty nuklearne. Esmail Kosari, członek Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i jednocześnie poseł, potwierdził, że zamknięcie cieśniny jest już wpisane w plany irańskich władz i ma być elementem szerszej strategii obronnej.
Jak podaje portal wiadomosci.radiozet.pl, decyzja parlamentu ma charakter formalny, a ostateczne zatwierdzenie musi zostać wydane przez Najwyższą Radę Bezpieczeństwa Narodowego Iranu oraz ajatollaha Chameneiego. Serwisy polsatnews.pl i rp.pl podkreślają, że choć parlament wyraził jednomyślną zgodę, to bez zgody najwyższych władz państwa decyzja nie nabierze mocy prawnej, co oznacza, że sytuacja pozostaje dynamiczna i może ulec zmianie.
Znaczenie Cieśniny Ormuz dla światowego rynku energii
Cieśnina Ormuz jest jednym z najważniejszych punktów na mapie światowego handlu surowcami energetycznymi. Przez ten wąski przesmyk dziennie przepływa około 18-20 milionów baryłek ropy naftowej, co stanowi od 20 do nawet 40 procent globalnego zapotrzebowania na ten surowiec. Jak informują rp.pl oraz businessinsider.com.pl, przez cieśninę przechodzi również do 30 procent światowych dostaw skroplonego gazu ziemnego (LNG).
Zamknięcie tego kluczowego szlaku transportowego może wywołać poważny kryzys paliwowy na skalę światową. Według analiz opublikowanych przez rp.pl i nczas.info, ceny ropy naftowej mogą wzrosnąć do poziomu 120-130 dolarów za baryłkę, co byłoby znaczącym wzrostem wobec obecnych notowań. Portal dziennik.pl zwraca uwagę, że już teraz czarter tankowców przewożących ropę naftową podrożał ponad dwukrotnie, co jest bezpośrednim skutkiem rosnących napięć wokół Cieśniny Ormuz.
Tło konfliktu i możliwe konsekwencje eskalacji
Zaostrzenie sytuacji nastąpiło po tym, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił zbombardowanie trzech irańskich obiektów nuklearnych, co wywołało zdecydowaną reakcję Teheranu i doprowadziło do decyzji o zamknięciu Cieśniny Ormuz. Jak informuje wiadomosci.onet.pl, amerykańskie wojsko ujawniło szczegóły przeprowadzonego ataku, w którym wykorzystano m.in. bombowce B-2, podkreślając skalę i precyzję operacji.
Iran deklaruje prawo do obrony swojej suwerenności i rozważa różne formy odwetu. Jak podają i.pl oraz newsweek.pl, rozważane są m.in. ataki na amerykańskie bazy wojskowe w regionie oraz minowanie wód Zatoki Perskiej, co może znacznie utrudnić ruch morski i zwiększyć ryzyko dalszej eskalacji konfliktu.
W odpowiedzi na te wydarzenia Stany Zjednoczone wezwały Chiny do wywarcia presji na Iran, aby ten zrezygnował z zamknięcia cieśniny. Portal pravda.pl informuje, że USA podkreślają, iż taki ruch ze strony Iranu oznaczałby poważną eskalację napięć i zagrożenie dla stabilności globalnego rynku energetycznego.
Rosja z kolei zareagowała na atak USA, deklarując gotowość do podjęcia działań „jeśli zajdzie taka potrzeba”, jednak bez planów bezpośrednich rozmów z prezydentem Trumpem, jak podaje gazeta.pl. Ta postawa wskazuje na możliwe dalsze komplikacje w relacjach międzynarodowych i ryzyko rozszerzenia konfliktu.
Konflikt ma również wpływ na transport lotniczy w regionie. Według rp.pl, liczba lotów w przestrzeni powietrznej Arabii Saudyjskiej podwoiła się, a niektóre linie lotnicze zdecydowały się na odwołanie rejsów do Rijadu, w tym polski LOT. To z kolei świadczy o rosnącym niepokoju i obawach o bezpieczeństwo podróży w regionie Bliskiego Wschodu.
—
Decyzja irańskiego parlamentu o zamknięciu Cieśniny Ormuz to istotny zwrot w już i tak napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Ponieważ ten szlak jest kluczowy dla światowego rynku energii, dalszy rozwój wydarzeń może mieć poważne skutki dla gospodarki i bezpieczeństwa na całym świecie. W najbliższych dniach okaże się, czy Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego Iranu oraz ajatollah Chamenei poprą tę decyzję, a także jak na to zareagują światowe mocarstwa – zarówno Teheran, jak i Waszyngton, pozostają w centrum uwagi.
