Iran popełnił dziś poważny błąd, gdyż jego atak rakietowy na Izrael zakończył się niepowodzeniem. Teheran jednak za to zapłaci — zapowiedział premier Izraela, Benjamin Netanjahu, we wtorek, 1 października, wieczorem. Z kolei ajatollah Ali Chamenei, najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu, ostrzegł na platformie X, że Izrael doświadczy „silniejszego i boleśniejszego” ataku ze strony Iranu.
We wtorek Iran wystrzelił ponad 180 rakiet balistycznych w kierunku Izraela, z czego większość została zestrzelona przez systemy obrony powietrznej.
— Irański reżim nie rozumie naszej determinacji do obrony i zemsty na naszych wrogach, ale wkrótce to zrozumie — podkreślił Netanjahu przed posiedzeniem gabinetu bezpieczeństwa. Wezwał także społeczność międzynarodową do jedności przeciwko Iranowi, wskazując, że wybór między tyranią a wolnością nigdy nie był tak jasny jak teraz.
Netanjahu stwierdził, że to Izrael ma teraz inicjatywę i że podejmie wszelkie kroki, aby zrealizować swoje cele wojenne, w tym przywrócić zakładników ze Strefy Gazy oraz zapewnić bezpieczeństwo przyszłości Izraela.
Premier wskazał na „osią zła”, która obejmuje Iran oraz sojuszników, takich jak libański Hezbollah, palestyński Hamas i jemeńscy rebelianci Huti, a który jest wymierzony w Izrael i Stany Zjednoczone.
Iran uzasadnił wtorkowy atak jako zemstę na Izraelu za zabójstwo przywódców Hamasu i Hezbollahu, zapowiadając równocześnie dalsze działania wojenne.
W swoim wpisie na platformie X, Chamenei stwierdził, że „zwycięstwo pochodzi od Allaha i jest bliskie”, dołączając ilustrację przedstawiającą irańską bazę rakietową. W nieco niezgrabnym hebrajskim zapowiedział, że „ciosy powstańczego frontu stają się silniejsze i bardziej dotkliwe dla zniszczonego reżimu syjonistycznego”.
Według Franka Gardnera, korespondenta BBC ds. bezpieczeństwa, Izrael najprawdopodobniej nie będzie już zachowywał powściągliwości, jak miało to miejsce po wcześniejszym ataku rakietowym Iranu w kwietniu.
Ekspert Awi Melamed, były funkcjonariusz izraelskiego wywiadu, ocenił, że irański atak wywoła „znaczącą i natychmiastową odpowiedź Izraela na cele irańskie”. Gardner dodał, że Izrael mógł już opracować plany ataku na Iran, a dowódcy będą być może zastanawiać się, kiedy i z jaką siłą przeprowadzić te operacje.
Najważniejszymi celami mają być bazy lądowe, z których wystrzelano pociski, ale również ośrodki dowodzenia i inne strategiczne instalacje. Izrael mógłby także aktywować swoją sieć agentów w Iranie, aby ukarać osoby odpowiedzialne za atak. Ekstremalnym krokiem byłoby atakowanie irańskich instalacji nuklearnych.
Z pewnością w razie takich działań można się spodziewać irańskiego kontrataku, co zaprowadziłoby oba kraje w cykl ataków i zemsty.
(Źródło: PAP)
W związku z zaostrzającą się sytuacją na Bliskim Wschodzie, w tym atakami, Izrael uderzył w Liban, co wywołało odpowiedź ze strony Iranu. USA zadeklarowały pomoc dla swojego sojusznika.
Na skutek niebezpiecznej sytuacji, samolot linii PLL LOT został zawrócony.