Pielęgniarka, która w czasie pracy w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu miała we krwi ponad promil alkoholu, stanie przed sądem. Jak informuje radomska policja, incydent ten został zgłoszony przez anonimowego informatora. Funkcjonariusze, którzy natychmiast podjęli działania, potwierdzili nietrzeźwość 54-letniej kobiety, co w jej zawodzie budzi poważne zastrzeżenia.
NIETRZEŹWOŚĆ W SZPITALU
W piątkowe popołudnie przed godziną 20 policja otrzymała sygnał o pielęgniarce, która mogła być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast przybyli na oddział, gdzie sprawdzili stan trzeźwości wszystkich pracujących wówczas pielęgniarek. Okazało się, że jedna z nich, 54-letnia kobieta, była w stanie nietrzeźwości.
PRZYPADKI NARAZZONE NA NEGATYWNE KONSEKWENCJE
Badanie trzeźwości wykazało ponad jeden promil alkoholu w jej organizmie, co skutkowało natychmiastowym odsunięciem jej od wykonywanych obowiązków. „Obecnie wyjaśniamy szczegóły zdarzenia oraz ustalamy, czy pielęgniarka podejmowała jakiekolwiek czynności w stosunku do pacjentów” – zaznacza rzeczniczka policji, Justyna Jaśkiewicz.
Pielęgniarka z pewnością będzie musiała odpowiedzieć za pełnienie obowiązków zawodowych w stanie nietrzeźwości, co może skutkować wysoką grzywną lub aresztem. Jeśli jednak śledztwo ujawni, że jej działania mogły zagrażać życiu lub zdrowiu pacjentów, grozi jej jeszcze poważniejsza kara, sięgająca trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło/foto: Interia