W czwartek południe Polski zmagało się z niespodziewanymi nawałnicami, które przyniosły potężne burze i wichury. Intensywne opady deszczu spowodowały zalania i podtopienia w wielu miejscowościach, szczególnie w Małopolsce i na Śląsku. Drogi stały się nieprzejezdne, a sytuacja na ekspresowej S7 między Krakowem a Warszawą była dramatyczna — jak relacjonowała jedna z czytelniczek, wiele pojazdów utknęło na trasie.
POWODZENIE ZALANIA I INTERWENCJE STRAŻY POŻARNEJ
W wyniku powodzi straż pożarna była zmuszona do interwencji ponad 120 razy. Szczególnie dotknięty był Śląsk, gdzie odnotowano 50 zgłoszeń, w tym 20 w powiecie cieszyńskim. Małopolska, szczególnie powiat oświęcimski, również wymagała działań ratunkowych z powodu licznych zalanych terenów.
NAGANIE Z ŻYWEGO ŻYWIOŁU
W sieci pojawiły się nagrania ukazujące skutki żywiołu. Jedno z ujęć przesłane przez czytelniczkę Onetu pokazuje potężne opady w Szczepanowicach w powiecie miechowskim, które leży tuż przy drodze S7. „Samochody nie mogły przejechać ekspresówką. Decydowałam się na zjazd, ale bez znajomości okolicy mogłoby być to ryzykowne” — relacjonowała pani Katarzyna, podkreślając niepewność kierowców, którzy w obliczu burzy często zatrzymywali się na stacjach benzynowych, by przeczekać ulewy.
SZKODY W REGIONIE
W Bielsku-Białej, jak donosi profil Bielskie Drogi, stworzono nagranie ukazujące zalane ulice i podtopienia w mieście. Serwis Śląsk Cieszyński 112 informuje o niemal całkowitym zalaniu dróg dojazdowych w wiosce Pogórze w powiecie cieszyńskim, gdzie sytuacja stała się krytyczna. Z kolei w Wydrzach na Podkarpaciu mieszkańcy musieli stawić czoła zalanym drogą i polom — nagranie z tej miejscowości obiegło sieć, przykuwając uwagę internautów.
Opady deszczu nie odpuszczają, a prognozy na kolejne dni nie napawają optymizmem. Z pewnością warto śledzić rozwój sytuacji, a także zachować ostrożność na drogach, które ponownie mogą stać się niebezpieczne w obliczu kolejnych burz.