Dzisiaj jest 18 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Incydent na zawodach strzeleckich: sędzia rani zawodnika, PZSS podejmuje działania

Incydent podczas zawodów strzeleckich w okolicach Bydgoszczy zszokował nie tylko uczestników, ale także tych, którzy obejrzeli nagranie opublikowane w sieci. Na filmiku widzimy, jak sędzia, w odblaskowej kamizelce z napisem „PZSS Sędzia”, nieodpowiedzialnie manewruje naładowanym pistoletem, przez co dochodzi do niefortunnego wystrzału, który trafia jednego z uczestników. Słowa rzecznika Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, Włodzimierza Gałeckiego, jednoznacznie wskazują na niewłaściwe zachowanie sędziego w sytuacji zagrażającej zdrowiu innych.

BEZMYŚLNE WYMACHIWANIE BRONIĄ

Mężczyzna, który wydaje się być odpowiedzialny za całe zajście, przewracał broń we wszystkie strony, nawet w kierunku innych zawodników, demonstrując sposób przeładowania. W momencie, gdy przypadkowo pociągnął za spust, pocisk trafił w biodro stojącego obok uczestnika. W reakcji usłyszeć można w tle zdenerwowane komentarze, które wystarczająco oddają atmosferę zdarzenia. Podczas gdy sędzia zdobija palce adrenaliną, poszkodowany mężczyzna upadł, a jego obrażenia zmusiły go do spędzenia dwóch dni w szpitalu, na szczęście jednak nie były one ciężkie. Gałecki zaznacza, że stan zdrowia mężczyzny nie jest zagrożony, a odczytując kontekst sytuacji, można tylko westchnąć z ulgą.

REAKCJA PZSS

Według informacji Włodzimierza Gałeckiego, incydent nie jest w żaden sposób związany z działalnością Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Rzecznik zwraca uwagę na to, że sędziowie powinni przestrzegać surowych zasad dotyczących bezpieczeństwa na strzelnicach. Dodaje, że kamizelki, które widać na nagraniu, są najprawdopodobniej podróbkami, które nie mają nic wspólnego z oficjalnym wyposażeniem. „To chałupnicza robota” — mówi Gałecki, podkreślając, że PZSS posiada profesjonalne standardy, które są zgodne z międzynarodowymi normami.

PRZYSZŁOŚĆ KLUBU Z BYDGOŞCZY

W związku z feralnym incydentem klub, który zorganizował zawody, stanie teraz pod lupą komisji licencyjnej PZSS. „Jeśli stwierdzimy naruszenie regulaminu, podejmiemy odpowiednie kroki, włącznie z wykluczeniem klubu z grona tych licencjonowanych przez nas” — zapowiada Gałecki. To ostrzeżenie powinno zadzwonić do uszu wszystkich tych, którzy mogą w przyszłości w podobny sposób traktować broń, stawiając w ten sposób innych w niebezpieczeństwie.

Na koniec warto zadać sobie pytanie: jak często podczas zawodów strzeleckich można zetknąć się z takim brakiem profesjonalizmu? Choć sytuacja jest niekomfortowa, miejmy nadzieję, że będzie to przestroga dla wszystkich. A ci, którzy myślą o sędziowaniu w przyszłości, powinni zastanowić się nad odpowiedzialnością, jaka się z tym wiąże.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie