W najbliższy poniedziałek podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbędzie się ważne wydarzenie. Przewodnicząca europarlamentu odczyta wniosek o uchylenie immunitetu europosła Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu ma stanąć w obliczu zarzutów dotyczących niedopełnienia obowiązków oraz przekroczenia uprawnień, co miało na celu osiągnięcie osobistych korzyści. O tym, co dalej z Obajtkiem, zdecydują europosłowie w wyniku głosowania.
TO ZACZYNAMY SESJĘ
Wniosek o uchwałę w tej sprawie został już złożony do Parlamentu Europejskiego. Jednak jego formalne uznanie nastąpi dopiero po oficjalnym odczytaniu przez przewodniczącą, co zainauguruje sesję w Strasburgu. To wydarzenie zaplanowano na poniedziałek, a zainteresowanie jest ogromne — wszak Obajtek to postać kontrowersyjna, zarówno w polskiej polityce, jak i w świecie biznesu.
PROCEDURA I CZAS OCZEKIWANIA
Cały proces związany z wnioskiem prokuratury może zająć kilka miesięcy. Po odczytaniu wniosku dokument trafi do komisji prawnej, która zbada jego poprawność formalną. Następnie komisja zwróci się do Daniela Obajtka o przedstawienie swoich wyjaśnień. Po tym etapie opracowane zostaną zalecenia oraz projekt sprawozdania, który zostanie przekazany Robertzie Metsoli, przewodniczącej PE.
KTO ZDECYDUJE O LOSIE OBATKA?
Ostateczną decyzję podejmą europosłowie w głosowaniu, które wymaga zwykłej większości. Warto dodać, że prokuratura prowadzi śledztwa dotyczące działań oraz zaniechań byłych członków zarządu Orlenu, do których miało dochodzić w latach 2018-2024. Prokurator generalny nie tylko planuje postawienie zarzutów Obajtkowi, ale również przeprowadzenie z nim czynności procesowych, w tym przesłuchania.
Jak widać, nad Daniel Obajtkiem zbierają się ciemne chmury. Czas pokaże, czy uda mu się wybronić przed zarzutami, czy też polityczne i prawne konsekwencje będą dla niego nieuniknione. Warto obserwować rozwój wydarzeń w tej sprawie, która może wstrząsnąć nie tylko polską sceną polityczną, ale także europejskim parlamentem.