Insp. Waldemar Pankowski, po 26 latach służby w policji, przeszedł na emeryturę, porównując swoją sytuację do tonącego Titanica. Odszedł w atmosferze pełnej emocji, nie wstydząc się krytycznie ocenić decyzji przełożonych. Były komendant nie ukrywał swojego niezadowolenia, podkreślając, że to nie była jego decyzja.
Ocena stanu policji
W trakcie swojego pożegnania Waldemar Pankowski odniósł się do sytuacji w policji, stwierdzając, że jest to instytucja, która obecnie „tonie”. Swoim przełożonym odmówił podania ręki, argumentując, że w obliczu braku honorowych nigdy nie zrobiłby tego. W swoich słowach zaznaczył, że nie godzi się na sytuację, w której doświadczeni funkcjonariusze zostają zmuszeni do odejścia.
Nieprzyjemne decyzje
Pomimo propozycji objęcia kierowniczego stanowiska w Giżycku, Pankowski postanowił odejść z policji. Odległość blisko 200 km była dla niego nieakceptowalna, zwłaszcza że ma rodzinę, którą starał się wspierać pomimo pracowniczych obowiązków. Podkreślił, że w czasach, gdy wiele mówi się o brakach kadrowych, takie decyzje są absolutnie nieodpowiednie.
Dysproporcje finansowe
Waldemar Pankowski skrytykował także zarządzanie finansami w policji, sugerując, że skoro możliwe jest wypłacenie dużej kwoty odprawy, to niemożliwe jest przyznanie niewielkich dodatków funkcjonariuszom. Jego słowa były jasnym wezwaniem do policjantów, aby nie bali się wyrażać swoich myśli na temat warunków pracy.
Reakcja policji
Na krytykę Pankowskiego zareagowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, przypominając, że decyzja o jego odejściu była podyktowana dobrem jednostki. Podkreślono, że przeniesienie na inne stanowisko w policji jest procesem naturalnym, nawet jeżeli wiąże się z odległym miejscem pracy.
Insp. Waldemar Pankowski, który rozpoczął swoją służbę w 1998 roku, z pewnością zapisał się w historii iławskiej policji jako człowiek o silnych przekonaniach, który nie bał się mówić głośno o problemach, z jakimi boryka się jego instytucja. Jego odejście przypomina, że zmiany w systemie nie są zawsze proste ani łatwe i mogą rodzić wiele kontrowersji.
Źródło/foto: Polsat News
