Miesięczne zawieszenie Igi Świątek przez Międzynarodową Agencję Integralności Tenisa (ITIA) nie kończy problemu związane z wykryciem zakazanej substancji w organizmie polskiej tenisistki. Decyzję ITIA będzie analizować Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), która ma prawo złożyć apelację do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.
POZYTYWNY WYNIK TESTU
W czwartek ujawniono, że w sierpniu Świątek miał pozytywny wynik testu na trimetazydynę (TMZ), substancję zaliczaną do modulatorów hormonów i metabolizmu. Próbka została pobrana 12 sierpnia, po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, a przed jej pierwszym meczem w turnieju WTA 1000 w Cincinnati.
PRZYCZYNA POZYTYWNEGO WYNIKU
Śledztwo ITIA ustaliło, że wynik pozytywny był konsekwencją zanieczyszczenia leku bez recepty — melatoniny, stosowanej przez zawodniczkę w celu walki z jet lagiem i problemami ze snem. Stwierdzono, że naruszenie przepisów nie było zamierzone, co potwierdziły analizy przeprowadzone w dwóch laboratoriach akredytowanych przez WADA oraz wywiady z Igą i jej otoczeniem.
DECYZJA O ZAWIESZENIU
Zgodnie z informacjami ITIA, w wyniku dochodzenia uznano brak istotnej winy ze strony tenisistki, co skutkowało zaproponowaniem jej miesięcznej dyskwalifikacji. Iga Świątek przyznała się do złamania przepisów antydopingowych i zaakceptowała karę, która obejmuje także czas tymczasowego zawieszenia. Termin 30-dniowego wykluczenia kończy się 4 grudnia, co oznacza, że będzie mogła rozpocząć nowy sezon bez przeszkód.
KONSEKWENCJE FINANSOWE
Niestety, Świątek straci także nagrodę pieniężną za występ w turnieju WTA 1000 w Cincinnati, rozegranym tuż po pobraniu próbki. Wówczas odpadła w półfinale po przegranej z Białorusinką Aryną Sabalenką, obecną liderką rankingu.
MOŻLIWE ODWOŁANIA
To jednak nie oznacza końca problemów dla Igi Świątek. WADA może zdecydować się na apelację wobec decyzji ITIA. Jak podkreśla rzecznik agencji, James Fitzgerald, jest to standardowa procedura. W podobnej sytuacji znalazł się Włoch Jannik Sinner, który również miał pozytywny wynik testu na substancję zabronioną, jednak nie został ukarany, ponieważ nie stwierdzono umyślnego działania. Sinner poniósł jedynie straty związane z punktami i premią za zwycięstwo w turnieju Masters 1000 w Indian Wells.
KONTROWERSJE W RANKINGU TENISOWYM
Sprawa Sinnera nie pozostała bez echa. WADA złożyła apelację do trybunału w Lozannie, wskazując na niezgodności w postępowaniu ITIA, zasugerowała, że w przypadku Sinnera zasadne mogłoby być nałożenie dyskwalifikacji na okres od roku do dwóch lat, ale nie domagała się unieważnienia jego wyników, poza tymi, które już zostały skreślone.