Iga Świątek przerwała milczenie po niedawnym turnieju Billie Jean King Cup, wygłaszając emocjonalne oświadczenie na temat doświadczeń związanych z dopingiem. Polska mistrzyni tenisa ujawnia, że w ciągu ostatnich tygodni była poddawana szczegółowym badaniom w związku z obecnością niedozwolonych substancji w swoim organizmie. – Uważam, że to najtrudniejsze doświadczenie w moim życiu, które jednak przyniosło mi wiele cennych lekcji – powiedziała w poruszającym nagraniu.
Podejrzenia Igi Świątek
W materiale wideo Iga przyznała, że przez ostatnie tygodnie zmagała się z poważnymi wątpliwościami dotyczącymi swej niewinności. 12 września dowiedziała się o pozytywnym wyniku testu antydopingowego, przeprowadzonego 12 sierpnia, przed turniejem w Cincinnati. – To był dla mnie szok. Nie potrafiłam zrozumieć, jak mogło do tego dojść – opowiada.
Wkrótce okazało się, że wykryto w jej organizmie znikomą ilość trimetazydyny, substancji, o której wcześniej nie słyszała. – Ludzie w moim otoczeniu również nie mieli z nią styczności, co potęgowało poczucie niesprawiedliwości i chaosu – dodała. Świątek wyjaśniła, że zespół szybko podjął działania, śledząc źródła zanieczyszczenia, co ostatecznie wykazało, że melatonina, którą stosowała, mogła być przyczyną całej sytuacji.
Nowy sezon z czystą kartą
Polska tenisistka podkreśliła, że jest gotowa na nadchodzący sezon z czystą kartą, pragnąc skupić się na tym, co kocha najbardziej – grze w tenisa. – To doświadczenie było dla mnie bardzo trudne, ale nauczyło mnie niezwykle wiele. Przede wszystkim doceniam, jak szybko mogłam wrócić do treningów – powiedziała.
Iga Świątek przyznała, że to dla niej najtrudniejszy moment w dotychczasowej karierze. – Ten powrót do pracy był niezwykle emocjonujący, trudno było mi się z tym wszystkim pogodzić. Czułam lęk, a najgorsza była niepewność, która mnie dręczyła – dodała.
Wsparcie kibiców
Zawodniczka podkreśliła, że bardzo liczy na wsparcie swoich fanów w tym trudnym okresie. – Obawiam się, że ta sytuacja może zburzyć obraz, który budowałam latami. Mam nadzieję, że zrozumiecie, że nie miałam nad tym kontroli i nie mogłam nic zrobić, by tego uniknąć. Wasze wsparcie jest dla mnie niezwykle ważne – zakończyła.
W dłuższym wpisie zamieszczonym w sieci Iga dodała: „Mogę wreszcie ujawnić, co mnie spotkało w ostatnich dwóch i pół miesiąca. Moje jedyne pozytywne testy antydopingowe, popełnione w niewiarygodnie małej ilości substancji, skomplikowały wszystko, nad czym pracowałam przez całe życie. Zespół zmagał się z wielkim stresem, ale mam nadzieję wrócić mocniejsza niż kiedykolwiek”.