W czasie świąt Bożego Narodzenia metropolita warszawski abp Adrian Galbas podjął się głębokiego reflektowania nad naturą Boga podczas homilii w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Przekonywał, że wyobrażenia o Bogu jako o surowym sędzi lub okrutnym strażniku są mylące, podkreślając, że jest On bliski każdemu człowiekowi, niczym noworodek rozbijający wśród nas swój namiot.
Bóg jako bliski towarzysz
W trakcie mszy, abp Galbas zachęcał wiernych, by cieszyli się nie tylko z materialnych prezentów, ale z znacznie głębszego daru – miłości i zbawienia, które Bóg oferuje każdemu z nas. Przypomniał, że choć narodzenie Jezusa miało miejsce w konkretnym Betlejem, w rzeczywistości pokazuje ono, że Bóg jest osobą konkretną, bliską ludziom.
Refleksja nad codziennym życiem
Hierarcha zaznaczył również, że Bóg nie jest rozwiązywaniem naszych codziennych problemów ani wygładzaniem trudności. Zamiast tego daje siłę do pokonywania przeszkód, byśmy mogli iść naprzód, stając się dziećmi Bożymi. Wzywał także zgromadzonych do tego, by przeżywali życie świadomie i refleksyjnie, przekonując, że warto skupić się nie na upływie lat, ale na nadawaniu temu życiu wartości.
W kontekście nadchodzącego nowego roku, metropolita nawoływał do wypełniania czasu prawdziwym życiem, mówiąc: „Nie dodawajmy lat do naszego życia, ale dodawajmy życia do naszych lat”. Jego słowa mają pobudzać do przemyśleń i podejmowania decyzji, które nadadzą sens każdemu dniu.
Świąteczna refleksja w duchu miłości
Współczesne czasy pełne są zawirowań, a przesłanie świąt powinno przypominać nam o miłości i bliskości. Bóg pragnie towarzyszyć nam w każdej chwili, a jednocześnie pośród codziennych trosk możemy dostrzegać Jego obecność. Abp Galbas zainspirował wiernych, by nie tylko w święta, ale na co dzień, szukali tego, co dla ich duchowego rozwoju fundamentalne.
Źródło/foto: Polsat News
