W miniony weekend polscy skoczkowie dostarczyli kibicom wielu emocji podczas Pucharu Świata w Wiśle. To był ich najlepszy występ w trwającym sezonie, ponieważ do drugiej serii awansowało aż czterech reprezentantów Polski, co jest najlepszym wynikiem w bieżącej kampanii. Paweł Wąsek, który zdobył 11. miejsce, był szczególnie wyróżniającą się postacią w tym konkursie. Kibice w Wiśle mogli zobaczyć niezwykłe wydarzenia, które na długo pozostaną w pamięci.
TRADYCYJNA KLIMATYKA WIŚLI
Po dwóch turniejowych weekendach zawodów Pucharu Świata przyszedł czas na Wisłę, gdzie skoczkowie mieli szansę na poprawę swoich wyników po nieco gorszych startach w Lillehammer i Ruce. W gronie naszych zawodników znalazło się aż siedmiu: Maciej Kot, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł oraz Paweł Wąsek, co dostarczało dodatkowych powodów do optymizmu wśród kibiców.
PODSUMOWANIE I EMOCJE
Na skoczni im. Adama Małysza nasi zawodnicy zaprezentowali się nadzwyczaj dobrze. Po raz pierwszy w tej edycji Pucharu Świata do drugiej serii awansowali czterej Polacy, z których najbliżej czołówki znalazł się Wąsek. Z klasyfikacji wynikało, że Zniszczoł zajął 18. miejsce, Kubacki 22., a Wolny 27. Na granicy awansu był Kamil Stoch, zajmując 34. lokatę, a w niewielkiej odległości za nim uplasowali się Kot i Żyła.
W drugiej serii, niestety, nie udało im się poprawić pozycji. Wolny awansował jedynie o jedno miejsce, kończąc zawody na 26. pozycji, Kubacki zajął 25. lokatę, a Zniszczoł uplasował się na 16. miejscu. Wąsek, pozostając na 11. miejscu, mógł cieszyć się ze swojego dotychczasowego najlepszego wyniku w karierze.
HISTORIA NA SKOCZNI
Zgromadzeni na trybunach kibice mogli być świadkami historycznego momentu. Daniel Tschofenig, zdobywając pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata, stał się pierwszym zawodnikiem urodzonym w XXI wieku, który odniósł triumf w tych prestiżowych zawodach. Na drugim miejscu uplasował się Szwajcar Deschwanden, który również zapisał się w historii sezonu jako pierwszy zawodnik spoza Austrii i Niemiec w czołowej trójce. Klasyfikację uzupełnił lider Pucharu Świata, Pius Paschke.
Niedziela z kolei zapowiada się emocjonująco – na skoczni w Wiśle o godzinie 13.45 rozpoczną się kwalifikacje, a o 15.15 zainaugurowana zostanie pierwsza seria konkursowa, co z pewnością przyciągnie uwagę wszystkich miłośników skoków narciarskich.
Na koniec Paweł Wąsek szczerze komentuje wprowadzone zmiany w strojach, podkreślając, że ma być mniej kombinacji. Ciekawi nas, jak te przemyślenia wpłyną na przyszłe występy i czy zaskoczą nas kolejnymi sukcesami.
