Dzisiaj jest 21 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Helenka w dramatycznym stanie. Rodzice w rękach służb społecznych

Tragiczny los małej Helenki, wycieńczonej i zaniedbanej przez rodziców, ujrzał światło dzienne w grudniu 2024 roku. Dziewczynka, ważąca zaledwie 8 kg, podczas gdy powinna osiągać masę około 18 kg, trafiła do szpitala w Zielonej Górze w fatalnym stanie. Jej rodzice, odpowiedzialni za dramat, zostali niezwłocznie zatrzymani i aresztowani przez prokuraturę.

OBAWY I ZARZUTY

Według informacji przekazanych przez prokurator Ewę Antonowicz, głodzący rodzice Helenki, Rafał B. i Magdalena J., trafili na obserwację psychiatryczną w warszawskim ośrodku. Zgłoszone przez nich objawy apatii u córki nie usprawiedliwiają ich postępowania. Prokuratura przystąpiła do ścisłego badania sprawy, a dziewczynka będzie również poddana szczegółowym badaniom medycznym, w tym traumatologii i ocenie jej stanu zdrowia.

DRAMAT UKRYTY W DOMU

Prawda o skrajnym głodzeniu Helenki wyszła na jaw po tym, jak rodzice zgłosili ją do szpitala. Długotrwałe zaniedbanie uczyniło z niej cienie dziecka, które wisiało na granicy życia. Lekarze szybko dostrzegli, że te niewielkie 8 kg to wynik brutalnego niedożywienia, które doprowadziło do niewydolności wielonarządowej. Tak dramatyczny stan nie tylko zagrażał życiu, ale również znacząco wpłynął na rozwój fizyczny i intelektualny dziewczynki.

ŻYCIE POD ZASTĘPCZOszam

Obecnie Helenka jest pod opieką rodziny zastępczej, z dala od rodziców, którzy mogą spędzić w więzieniu od 3 do 20 lat. Mimo ich prób tłumaczenia, że dziewczynka nocą spożywała posiłki i spała w ciągu dnia, biegli lekarze nie mają wątpliwości: dziecko było ofiarą niewyobrażalnego zaniedbania. Efektem ich postępowania są obrzęki nóg oraz wyziębione kończyny. Stan, który zdaniem specjalistów, będzie miał długotrwały wpływ na zdrowie Helenki.

W obliczu tej tragicznej historii możemy jedynie zastanawiać się, jak można dopuścić do tak skrajnych sytuacji, które powinny być niespotykane w społeczeństwie. Przykład Helenki pokazuje, że czasami zło czai się tam, gdzie najmniej się go spodziewamy – w domowym zaciszu, które zamiast schronieniem, staje się miejscem zagrożenia.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie