Laura Zawadzka postanowiła podzielić się publicznie trudnymi doświadczeniami związanymi ze swoim byłym partnerem, znanym fotografem Maciejem „Magic” Marsem. W emocjonalnym oświadczeniu influencerka ujawnia, że była wielokrotnie zdradzana i czuła się coraz bardziej upokorzona. „Były chwile, w których stawałam się nikim” — pisze w swoim wzruszającym wpisie.
MIŁOŚĆ CZY MANIPULACJA?
Laura Zawadzka zdobyła popularność dzięki programowi „Love Island. Wyspa Miłości”. Choć nie znalazła tam trwałej miłości, po powrocie do kraju związała się z Maciejem Marsem, a ich relacja zaowocowała narodzinami córeczki Zoyi. Maciej Mars, fotograf i influencer, znany z dynamicznych zdjęć oraz współpracy z innymi gwiazdami, był wcześniej łączony z takimi postaciami jak Klaudia Halejcio czy Oliwia Bieniuk.
Influencerka w swoim stwierdzeniu, opublikowanym na Instagramie, ogłosiła, że zakończyła związek, dodając, że jej życie osobiste nie było tak idealne, jak to wyglądało na pierwszy rzut oka. „Od lat tkwiłam w relacji, która niszczyła mnie kawałek po kawałku” — wspomina. Zawadzka podkreśla, jak wiele ją to kosztowało, utrudniając jej zrealizowanie marzeń o miłości, bezpieczeństwie oraz szacunku w związku.
TRUDNE DLA ŻYCIA CHWILE
Laura oskarża Macieja o liczne zdrady, nawet w czasie jej ciąży. Ujawnia, że relacja wiązała się z krzykami i wyzwiskami, które odbierały jej siły. „Wszystko zaczęło mnie przerastać” — relacjonuje, wskazując na kłopoty ze zdrowiem psychicznym i fizycznym w wyniku toksycznej relacji. Kobieta przyznaje, że przez długi czas udawała, iż sytuacja jest do naprawienia, co miało fatalne konsekwencje dla jej samopoczucia.
W oświadczeniu Zawadzka zaznacza, że długo milczała z obawy przed oceną, wyrażając żal z powodu tego, że nie zareagowała na czas. „Chociaż przez lata udawałam, że wszystko jest w porządku, dzisiaj wiem, że byłam naiwna i uwierzyłam w coś, co było iluzją” — pisze.
REWELACYJNE WIDEO JUŻ W DRODZE
Influencerka zapowiedziała, że wkrótce opublikuje nagranie, w którym podzieli się innymi odkryciami na temat jej byłego partnera. „Nie chcę, aby jakakolwiek kobieta musiała przechodzić przez to, co ja. Jeśli zauważycie kogoś w potrzebie, nie odwracajcie wzroku” — apeluje Zawadzka. Równocześnie relacjonuje, że przyjęła już sugestie dotyczące działania prawnego, co wskazuje, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana, niż się spodziewała.
Na koniec warto dodać, że w relacji pojawiły się również zrzuty ekranowe podejrzanych wiadomości, jakie Maciej rzekomo wysyłał innym kobietom. Pudelek zapytał o komentarz samego zainteresowanego, który odpowiedział, że na razie nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie.
