Grzegorz Braun oficjalnie ogłosił zamiar kandydowania w nadchodzących wyborach prezydenckich. W rozmowie z Dawidem Mysiorem z kanału Sprawki stwierdził: — Będę kandydował, z Bożą i ludzką pomocą. Lider Konfederacji Korony Polskiej uznał, że „to dobry projekt”, który ma na celu zwiększenie reprezentacji polskich katolików w przyszłym parlamencie.
Nowe wiadomości o kandydaturze
O planach Brauna mówiło się od kilku dni. Profesor Mirosław Piotrowski potwierdził w rozmowie z Onetem, że lider partii stanie do walki o prezydenturę, a „konwencja odbędzie się po zebraniu podpisów”. Rzeczniczka grupy, Marta Czech, potwierdziła, że ich zespół jest gotowy i czeka na odpowiedni moment do startu.
Przygotowania do kampanii
Czech podkreśliła: — Zakładamy każdą ewentualność i jesteśmy przygotowani na wszystkie scenariusze. Sam Braun dodał, że choć nie potwierdził swoich zamiarów wprost, sugerował ich prawdziwość. — Kampania się właśnie zaczyna. Jako praworządni obywatele nie ogłaszamy tego do chwili, kiedy fakty prawne zaistnieją — powiedział tajemniczym tonem.
W rozmowie z Mysiorem Braun jasno wyraził swoje intencje: — W przyszłym parlamencie obecność polskich katolików ma szansę się zwiększyć, co jest moim przesłaniem dla elitarnego grona odbiorców tego programu. Dodał, że jego partia jest w pełni gotowa do realizacji formalności związanych z kampanią, której zakończenie przewidziano na 18 maja. — Tempo, w jakim te formalności będą załatwiane, zależy także od państwa — zaznaczył, zachęcając do zaangażowania w nadchodzące wybory.
Na marginesie, niektórzy obserwatorzy polityczni zastanawiają się, czy Donald Tusk zdecyduje się na zmianę kandydata na prezydenta. W kontekście rosnącej konkurencji dyskusje w Platformie Obywatelskiej z pewnością się toczą.
Wydaje się, że emocje w polskiej polityce znowu nabierają intensywności. Czeka nas zacięta rywalizacja i wiele zaskakujących zwrotów akcji!
