Wypchnięcie Grzegorza Brauna na margines życia politycznego może, paradoksalnie, okazać się korzystne dla Konfederacji. Zwłaszcza konserwatyści powinni dezawuować jego nieodpowiednie zachowania. Już widoczne są pierwsze działania w tym kierunku.
PRZYKŁADY EKSTREMALNYCH AKCJI
Nie sposób porównywać działań Brauna z bardziej spektakularnymi, acz kontrowersyjnymi wydarzeniami, jak np. zatrzymanie byłego ministra Zbigniewa Ziobry przez policję na mocy decyzji sejmowej komisji śledczej. Po kilku miesiącach milczenia Braun, jako europoseł, ponownie zwrócił na siebie uwagę, zakłócając w Parlamencie Europejskim minutę ciszy w hołdzie ofiarom Holokaustu. Domagając się uczczenia palestyńskich ofiar z Strefy Gazy, został usunięty z sali.
BRAT ZA BRATA?
Trudno tu nie odczuwać pewnych wątpliwości, nawet jeśli z krytyką polityki Izraela zgadza się wielu. Takie licytacje, dotyczące tego, która śmierć zasługuje na więcej uwagi, świadczą o braku podstawowej empatii, co można określić jako emocjonalne kalectwo. Dodatkowo takie postawy szkodzą wizerunkowi Polski. Niezależnie od stosunku do Izraela, antysemickie gesty przynoszą kompromitację, która dotyka także kraj pochodzenia sprawcy.
POLITYCZNE ZWIĄZKI I KONSEKWENCJE
Nie jest zaskoczeniem, gdy weźmiemy pod uwagę wcześniejsze wybryki Brauna, w tym jego atak gaśnicą na chanukowe świece w polskim Sejmie. Niektórzy komentatorzy interpretują jego kontrowersyjne działania jako strategię skierowaną do określonej grupy wyborców. Istnieje w tym pewna chytrość, jednak wcześniejsze wypowiedzi Brauna sugerują bardziej psychiczne skrzywienie niż wyrachowaną kalkulację. Włączenie kogoś o tak mrocznym umyśle do polityki obciąża również Konfederację, której próba skupienia skrajnych idei pod jednym sztandarem prowadzi do poważnych konsekwencji.
KONSEKWENCJE WIZJI POLITYCZNEJ
Sugestie, że secesja Brauna z Konfederacji nie zaszkodzi formacji, mogą okazać się trafne. Ostatnie sondaże pokazują, że Sławomir Mentzen, nowy lider prezydenckiej kandydatury Konfederacji, zdobywa poparcie, mimo że Braun ma swoją niewielką przestrzeń wyborczą. W kontekście ostatnich badań, Mentzen mógł nawet zyskać na usunięciu Brauna z partii.
Obecne sondaże sugerują, że młodsze pokolenia, przyciągnięte hasłami wolności i krytyki biurokracji unijnej, mogą spojrzeć na Konfederację bez poczucia wstydu. Szkoda, że zjawisko to zaobserwowano tak późno.
MORAŁ JUŻ POPRZEZ TRAKTOWANIE TRADYCJI
Podobnie muszę ocenić wysiłki grona konserwatywnych intelektualistów, którzy wyrazili sprzeciw wobec działań Brauna, na przykład billboardów z pytaniem „Chanuka czy Boże Narodzenie”. Ich protesty pokazują, że pielęgnowanie relacji z polską społecznością żydowską jest niezbędne dla zachowania wielowiekowej historii i szacunku dla kultury żydowskiej, a ataki na te wartości są jedynie źródłem wstydu. Wspólne poszanowanie tradycji jest kluczowe, nawet gdy dotyczą one różnych wyznań.
Obecnie przeżywamy czas znacznego chaosu, który prowadzi do podważania wcześniej przyjętych norm. Warto jednocześnie podkreślić, że powstrzymanie się od działania w obronie przyzwoitości w kontekście naszego bliźniego, niezależnie od różnic religijnych, jest wyrazem podstawowych wartości społecznych. Nawet jeśli nie modlimy się w ten sam sposób, wciąż pozostajemy rodziną w szerszym sensie.
Piotr Zaremba
Źródło/foto: Interia