Bartosz Arłukowicz (Koalicja Obywatelska), w rozmowie w programie „7. Dzień Tygodnia”, odniósł się do kontrowersyjnego przypadku wejścia służb do klasztoru dominikanów. Stwierdził, że „służby powinny realizować swoje obowiązki, wchodzić i przeprowadzać kontrole”. Dodał również, że działania Romana Romanowskiego i Zbigniewa Ziobry prędzej czy później zostaną rozliczone, apelując do doradcy prezydenta, Łukasza Rzepeckiego, by przekazał te słowa Ziobrze.
KOŚCIÓŁ JAK DOM OBYWATELA
Arłukowicz podkreślił, że miejsca takie jak kościół, kuria czy pałac biskupi nie różnią się od domów zwykłych obywateli, obalając jakiekolwiek argumenty o ich „śródmiejskim” charakterze. — Nie widzę powodu, aby taka instytucja stała się enklawą — zaznaczył podczas audycji w Radiu Zet.
OSKARŻENIA I NARUSZENIE KONKORDATU
Odpowiedzią na wypowiedzi Arłukowicza były oskarżenia ze strony Anny Zalewskiej (PiS), która zarzuciła mu „zapominanie o konkordacie”. W jej ocenie, działania służb mogły stanowić naruszenie prawa. Wskazała na wypowiedź komendanta, który informował, że Romanowski nie przebywa w Polsce.
REŻIM NIENAWIŚCI CZY POPRZECZNY REŻIM SPRAWIEDLIWOŚCI?
Zalewska stwierdziła, że obecna sytuacja przypomina „reżim nienawiści”, wskazując na codzienną obserwację mediów i działalność polityków, takich jak Donald Tusk czy Roman Giertych. Według niej, istniały alternatywne metody działania, które byłyby bardziej dyskretne, niż wykorzystanie dronów czy tajnych agentów.
MILIOWANE OBLENIE APARATU PAŃSTWOWEGO
Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta, zauważył, że działania wymiaru sprawiedliwości wskazują na poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu państwa. — Obalenie prokuratora krajowego pokazuje, że cały aparat może zostać wykorzystany przeciwko Romanowskiemu. To przerażające, że w tej sytuacji mówimy o pośle na Sejm, a cały system został postawiony na nogi, jakby chodziło o złapanie najgroźniejszego przestępcy — powiedział Rzepecki, podkreślając skalę zaciekłości rządu.
POLITYCZNE NAPIĘCIE I OSKARŻENIA
Bartosz Arłukowicz skomentował wypowiedzi Rzepeckiego, zauważając, że to nie Tusk, a prokurator próbował wszcząć postępowanie wobec Romanowskiego. — Prezydent, zamiast być zdziwiony, powinien pamiętać, jak się chowało Wąsika i Kamińskiego — stwierdził, podkreślając absurdalność sytuacji.
Na koniec, Arłukowicz zaznaczył, że Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie osoby skazane są „chowane w Pałacu Prezydenckim”. Apelował do Rzepeckiego, by przekazał prezydentowi, by „oddumiał”, stwierdzając, że działania Ziobry i Romanowskiego z pewnością będą kiedyś podlegały ocenie.
KONTROWERSJE I POSTAWIE POLITYCZNE
Rzepecki wezwał do refleksji, pytając, jak można prowadzić bezstronny proces w atmosferze silnych nacisków politycznych. Te słowa to kolejny dowód na to, jak skomplikowana i trudna atmosfera panuje w polskim życiu politycznym, gdzie granice między prawem a polityką są coraz bardziej rozmyte.