Ostatnia debata poselska dotycząca projektu ustawy o wolnej Wigilii oraz związanych z nią poprawek, które przewidują zwiększenie liczby handlowych niedziel w nadchodzącym roku, przypominała pole bitwy. Krzyki w stronę rządowych ław, wyłączony mikrofon, oskarżenia i krytyczne uwagi – tak wyglądał chaos na sali plenarnej. Swoje zdanie na ten temat wygłosili między innymi Adrian Zandberg, Paweł Jabłoński i Klaudia Jachira, a poseł Zielonych zwrócił się bezpośrednio do minister ds. równości, Katarzyny Kotuli.
Pozytywne opinie komisji zastały podważone, gdy do tematu włączono poprawki dotyczące liczby niedziel handlowych. Kiedy na forum Sejmu przedstawiano sprawozdanie z prac Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, emocje osiągnęły apogeum.
Poseł Paulina Matysiak nie przebierała w słowach, krytykując autorów poprawki dotyczącej ograniczenia zakazu handlu w niedziele. Zwróciła uwagę, że takie zmiany wypaczają sens dyskusji o wolnej Wigilii. W obronie swojego stanowiska stanął również Adam Gomoła, który napotkał na opór w postaci pytań o swoje doświadczenie zawodowe, na co musiał interweniować wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty.
Adrian Zandberg, lider Razem, nie pozostawił suchej nitki na projektach, twierdząc, że autorzy starają się nałożyć na pracowników dodatkowe obowiązki podczas wigilii, co jest absurdalne. Zwrócił uwagę na brak społecznego poparcia dla takiego wniosku, co tylko podgrzewało atmosferę w Sejmie.
Poseł Sławomir Ćwik z Polski 2050 zasugerował, że religia jest wykorzystywana do celów politycznych, nie pozostawiając przy tym wątpliwości co do własnych przekonań. Podkreślił, że praca jest chwalona przez religię i nie wymaga uzyskania dodatkowych dni wolnych.
Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej zwróciła uwagę na chaotyczną sytuację związaną z wprowadzaniem ustawy o wolnej Wigilii na szybko. Krytycznie oceniła tę próbę, sugerując, że to właśnie efektem populizmu jest obecny chaos. Podkreśliła też, że w debacie nie uwzględniono sprzeciwu ministra finansów.
Jachira wskazała również, że popierając projekt, minister Kotula nieświadomie utwierdza patriarchalny podział ról, co budzi poważne wątpliwości co do równości. Jej słowa zostały przerwane, gdy wicemarszałek wyłączył jej mikrofon, ale posłanka kontynuowała swoją wypowiedź, starając się dotrzeć do koleżanek i kolegów z rządu.
Źródło/foto: Interia