Miniony weekend w Beskidach był intensywny dla goprowców, którzy aż 16 razy wyruszali na pomoc turystom. Każda taka akcja to nie tylko okazja do wykazania się, ale także dowód na to, że w górach, nawet w najbardziej idyllicznych warunkach, zawsze może wydarzyć się coś nieprzewidywalnego.
EVAKUACJA Z KOLEI LINOWEJ
Największą operacją, z jaką musieli zmierzyć się ratownicy, była ewakuacja osób z trasy kolei linowej na Czantorię. W sytuacjach takich jak ta, adrenalina spływa z każdą sekundą – dla jednych to chwile grozy, dla innych adrenalinowe wspomnienia. Warto zadać sobie pytanie: czy widok na malownicze szczyty wart jest górskiego ryzyka, jakie niesie ze sobą brak ostrożności?
POSZUKIWANIA 13-LATKA
Nieco mniej dramatyczną, ale równie poważną akcją było poszukiwanie 13-latka, który na górskim szlaku zgubił się od ojca. W takich momentach serce zabija szybciej, a myśl o bliskich w niebezpieczeństwie potrafi wywołać największe emocje. Ratownicy dołożyli wszelkich starań, by pomóc młodemu turyście, co tylko potwierdza, jak ważne jest zachowanie czujności i rozwaga podczas górskich wędrówek.
PODSUMOWANIE AKCJI
W sumie beskidzcy goprowcy udzielili pomocy 41 osobom. Każda taka interwencja pokazuje, że bezpieczeństwo w górach to sprawa kluczowa. A może tak, pokornie się przyznać – czasem warto zrezygnować z brawury na rzecz rozsądku? Kto wie, może to pozwoli nam uniknąć nieprzyjemnych i niepotrzebnych przygód w przyszłości?