W sprawie Marcina Romanowskiego pojawiły się zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, jednak nie wskazano konkretnego lidera tej grupy. Taką informację przekazał Roman Giertych w rozmowie z TVP Info, sugerując, że szefem tej grupy może być były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Giertych podkreślił, że posiada materiały, które mogą to potwierdzić i które są w rękach prokuratury.
Zarzuty i Dowody
Poseł Koalicji Obywatelskiej zaznaczył, iż jego wypowiedzi są wynikiem pełnienia roli adwokata jednego z uczestników postępowania. W jego ocenie istnieją wystarczające dowody, aby postawić w tej sprawie konkretne zarzuty.
Systemowe Problemy Prokuratury
Giertych zauważył, że prokuratura nie podjęła jeszcze działań wobec Ziobry z powodu sporów w środowisku prawniczym oraz „kwestii systemowej”. Dodał, że nieprzypadkowo PiS zdecydowało się na wymianę kadry prokuratury, co miało związek z osobami powołanymi przez Zbigniewa Ziobrę. Jego zdaniem, prokuratorzy, którzy zostali wyznaczeni, nie są skłonni do rozliczeń, zwłaszcza w obliczu groźb.
Stosunek do Polityków PiS
Roman Giertych zauważył, że Zbigniew Ziobro „pokrzykiwał” podczas posiedzenia komisji regulaminowej. „Przy trzeciej procedurze uchylania immunitetu już będzie spokojny” — dodał. Podkreślił, iż przekonanie, że politycy PiS mogą uniknąć odpowiedzialności ze względu na zbliżające się wybory, jest błędne. Osoby zaangażowane w działalność przestępczą nie mają szans na powrót do polityki, a ich groźby świadczą o strachu.
Życzenia dla Zbigniewa Ziobry
Na koniec, Giertych z ironią zauważył, że „cieszymy się ze zdrowia, ponieważ zdrowie jest najważniejsze.” Wyraził nadzieję, że Zbigniew Ziobro będzie mógł cieszyć się długim życiem, jednak uważa, że osoby odpowiedzialne za niewłaściwe działania w prokuraturze powinny trafić do zakładu karnego. „To tam powinny znajdować się osoby, które odpowiadają za nadużycia związane z majątkiem Skarbu Państwa” — zakończył.