W miarę jak dni stają się coraz krótsze, a szarość otacza nas coraz mocniej, temperatura spada, co negatywnie odbija się na samopoczuciu wielu ludzi. Zima, choć piękna dla niektórych, dla innych bywa czasem trudnym wyzwaniem. Część osób może odczuwać szczególną wrażliwość na zmiany pory roku, a to rodzi pytanie, czy można to wytłumaczyć genetycznie. Badania naukowców zaczynają dostarczać odpowiedzi na te wątpliwości.
DEPREZJA ZIMOWA I JEJ PRZYCZYNY
Depresja zimowa, znana również jako depresja sezonowa, dotyka około dziesięciu procent społeczeństwa borykającego się z tym schorzeniem. Głównymi wyzwalaczami są często brak światła i zmieniające się warunki atmosferyczne. Naukowcy przyglądają się jednak możliwości, że ta forma depresji może być także uwarunkowana przez geny, a dowody pojawiają się na podstawie badań przeprowadzonych na myszach.
ZNACZENIE ZEGARA DOBOWEGO
Nasze ciała funkcjonują dzięki wewnętrznemu zegarowi biologicznemu, który kontroluje procesy takie jak sen, wydzielanie hormonów czy temperatura ciała. Zmiany w tych rytmach mogą wiązać się z poważnymi zaburzeniami nastroju, w tym z depresją sezonową. Naukowcy zaczęli badać geny odpowiedzialne za rytmy dobowego funkcjonowania organizmu, poszukując związku między nimi a zimowym obniżeniem nastroju.
BADANIA NA MYSZACH I OBSERWACJE
W eksperymencie naukowcy hodowali myszy z różnymi wariantami genu PER3, znanego z związku z depresją zimową. Myszy kontrolne z genem dzikim porównywano z tymi, które miały zmutowany gen. Obie grupy były poddawane różnym cyklom oświetlenia, co pozwoliło ocenić ich reakcje na zmiany w środowisku. Różnice w wynikach były znaczące; myszy z mutacją genetyczną wykazywały gorsze wyniki w testach nastroju i zachowania, co przypominało objawy depresji zimowej u ludzi.
KORTYKOSTERON I ZDROWIE PSYCHICZNE
Naukowcy zaobserwowali także wzrost stężenia kortykosteronu, hormonu steroidowego produkowanego w korze nadnerczy. Oczekiwania dotyczące działania genu PER3 w mózgu zostały zmienione przez te odkrycia, które sugerują, że nadnercza odgrywają kluczową rolę w kontekście depresji zimowej. Takie wzorce mogą wskazywać na genetyczne uwarunkowania tego schorzenia i jego związek z działaniem kortykosteronu.
OGRANICZENIA BADAŃ
Pomimo ciekawych wniosków, istnieją ograniczenia w tych badaniach. Opierają się one głównie na eksperymentach prowadzonych na myszach, co rodzi wątpliwości co do ich aplikacji u ludzi. Niezrozumiane pozostają również mechanizmy, dzięki którym geny PER3 mogą przyczyniać się do wystąpienia depresji zimowej. Wniosek, który nasuwa się po lekturze tych badań, jest taki, że zimowa melancholia może mieć nie tylko skutki zewnętrzne, ale także głębokie źródła tkwiące w naszej genetyce.
To badanie jest świadectwem kompleksowości interakcji między genami a środowiskiem oraz ich wpływu na nasze samopoczucie. Przed nami wciąż wiele do odkrycia w tej fascynującej dziedzinie, ale już teraz pojawiają się pewne przesłanki dotyczące genetycznego podłoża depresji sezonowej.