Obraz Polski w najczarniejszym scenariuszu konfliktu zbrojnego to zamknięte apteki, a te czynne — pozbawione niezbędnych leków. W sytuacji, gdy hurtownie farmaceutyczne nie działają, społeczeństwo staje się bezradne wobec braku kluczowych medykamentów. Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Onetem podkreśla, że kraj może stanąć w obliczu poważnych problemów zdrowotnych, jeśli władze nie zabezpieczą odpowiednich zapasów. To od armii i strategii zdrowotnej państwa zależy, czy Polacy będą mieli dostęp do niezbędnych środków medycznych podczas kryzysu.
MIĘDZYNARODOWE WYZWANIE BEZPIECZEŃSTWA LEKOWEGO
Podczas jedenastej edycji Igrzysk Wolności, trwających w Łodzi, uczestnicy poruszą temat strategii bezpieczeństwa lekowego w kontekście kryzysów. Organizatorzy przewidują liczny udział — niemal trzy tysiące uczestników weźmie udział w dyskusjach na temat ochrony zdrowia w sytuacjach zagrożenia.
RYZYKO KONFLIKTU ZBROJNEGO
Gen. Skrzypczak podkreśla, że brak odpowiednich zapasów medycznych w armii jest niepokojący. Jego zdaniem, sytuacja w przypadku konfliktu zbrojnego może być tragiczna — hurtownie przestaną funkcjonować, a przeciwnicy będą atakować strategiczne punkty, takie jak szpitale czy apteki. Narastający kryzys zdrowotny w tzw. stanie wojny spowoduje wzrost zachorowalności na choroby epidemiczne, co w połączeniu z brakiem dostępu do medykamentów stworzy niebezpieczną sytuację dla obywateli.
BADANIE ZAGROŻEŃ ZDROWOTNYCH
Były wiceszef MON podkreśla, że polska armia powinna systematycznie analizować zagrożenia zdrowotne związane z możliwym konfliktem. W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji epidemiologicznej, prognozowanie ryzyka i odpowiednie przygotowanie zapasów medycznych są kluczowe. „Nie wystarczy tylko reagować na bieżąco, trzeba działać z wyprzedzeniem” — zaznacza gen. Skrzypczak.
ZABEZPIECZENIE DOSTĘPU DO LEKÓW
W obliczu potencjalnego konfliktu, kluczowe jest, aby zapasy medyczne były przygotowane już w czasie pokoju. Gen. Skrzypczak stanowczo neguje możliwość, aby leki z hurtowni były przekazywane wojsku w pierwszej kolejności kosztem cywilów. „Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której społeczeństwo zostaje bez dostępu do potrzebnych leków” — mówi. To z kolei podnosi pytanie o przyszłość bezpieczeństwa zdrowotnego w Polsce oraz sprawność systemu aptecznego w sytuacjach kryzysowych.
STRATEGICZNE ZAPASY
Gen. Skrzypczak apeluje o utrzymywanie hurtowni medycznych, które powinny stanowić strategiczne zapasy dla społeczeństwa. Każdy obywatel powinien mieć pewność, że w razie konfliktu medykamenty będą dostępne. W obliczu napięć związanych z wojną, ryzyko wzrostu chorobowości jest ogromne, a zapasy muszą być zabezpieczone na wszelki wypadek.
Były wiceszef MON podsumowuje, że dla skutecznej obrony i bezpieczeństwa zdrowotnego, wojsko powinno posiadać niezależny system zabezpieczeń, co jest niezbędne nie tylko w Polsce, ale na poziomie międzynarodowym, w kontekście współpracy z Unią Europejską i NATO. Niestety, na dzień dzisiejszy taki system wciąż nie istnieje.