Wszyscy z utęsknieniem oczekiwali na decyzję zachodnich sojuszników, która wreszcie nadeszła. Generał Jarosław Kraszewski, były szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN, w rozmowie z Polsat News podkreślił znaczenie amerykańskiego zezwolenia na użycie przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu. Choć zdarzenie to nastąpiło później, niż wielu by sobie życzyło, lepiej, że w ogóle miało miejsce – zauważył generał.
Znaczenie nowej broni dla Ukrainy
Ekspert wskazał, że w celu ocenienia skuteczności nowych rakiet kluczowe jest, ile takich pocisków Ukraińcy będą mieli do dyspozycji oraz jakie będą dostawy amunicji. Generał Kraszewski zaznaczył, że choć te uzbrojenie nie odmieni losów wojny, stanowi cenne wsparcie przed nadchodzącą pauzą zimową, co oznacza znaczne ograniczenie działania na froncie.
Eskalacja ze strony Rosji
Generał podkreślił, że nadchodzące tygodnie mogą przynieść eskalację w użyciu lotnictwa rosyjskiego. Rosjanie mogą wówczas intensyfikować ataki na cywilną infrastrukturę Ukrainy, w tym na ciepłownie, wodociągi i sektory energetyczne. Kraszewski zwrócił uwagę na zasięg nowoczesnych rakiet: ATACMS sięgają do 300 km, a Storm Shadow aż 500 km; jednak w praktyce, po uwzględnieniu odległości od granicy, realny zasięg wynosić będzie odpowiednio około 200 i 400 km. To pozwoli Ukrainie na ograniczenie logistyki wroga oraz atakowanie kluczowych obiektów.
Przygotowanie Ukrainy do obrony
Zgodnie z przekazanymi informacjami, Rosjanie już muszą dostosować rozmieszczenie swoich samolotów, co negatywnie wpływa na ich operacyjny zasięg. To z kolei daje Ukrainie cenny czas na przygotowanie się do obrony. Kraszewski zauważył, że to dobrze, iż szczegóły dotyczące rozmieszczeń wyrzutni są ograniczone – to ogranicza wiedzę Rosjan na ten temat. System rakietowy, jak stwierdził, jest skomputeryzowany oraz mobilny, a czas wystrzału wynosi tylko kilkadziesiąt sekund, co może okazać się kluczowe na polu bitwy.
Rakiety ATACMS i ich znaczenie
Rakiety ATACMS to amerykański system oparty na balistycznych pociskach krótkiego zasięgu, które charakteryzują się dużą precyzją rażenia. Pierwsze egzemplarze trafiły na Ukrainę w ubiegłym roku i pozwoliły na ataki na cele znajdujące się w zasięgu do 160 kilometrów. Przykładowe użycia tych rakiet mają na celu unieszkodliwienie kluczowych rosyjskich celów, takich jak lotniska, systemy obrony powietrznej oraz centra dowodzenia.
Nie ma wątpliwości, że decyzja o wsparciu Ukrainy przez USA otwiera nowe możliwości strategiczne. Jak zaznacza ekspert, zwiększona liczba i zasięg rakiet mogą znacząco wpłynąć na dalszy rozwój konfliktu oraz na skuteczność obrony Ukrainy.
Źródło/foto: Polsat News