Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej oraz kandydat PiS w nadchodzących wyborach prezydenckich, ponownie staje w obliczu poważnych problemów związanych z aferą mieszkaniową. Miasto Gdańsk domaga się od niego blisko 100 tysięcy złotych w związku z obietnicą opieki nad Jerzym Ż.
DŁUGOTERMINOWA OPIEKA I JEJ KOSZTY
Przypomnijmy, że w piątek, 9 maja, portal Interia ujawnili dokument z datą 10 sierpnia 2021 roku. Z tego pisma wynika, że Nawrocki zobowiązał się do zapewnienia dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Oświadczenie to podpisał osobiście, a dokument zawiera stwierdzenia dotyczące dostarczania wyżywienia, ubrania oraz zapewnienia mieszkania i pomocy w przypadku choroby.
Na konferencji prasowej rzecznik prezydentki Gdańska, Daniel Stenzel, ogłosił, że władze miasta wysłały do Nawrockiego wezwanie, które ma na celu ustalenie, czy jego obietnica opieki jest nadal ważna. Stenzel podkreślił, że miasto musi upewnić się co do aktualności tego zobowiązania, zwłaszcza że Jerzy Ż. przebywa w Domu Pomocy Społecznej, a roczne koszty jego utrzymania wynoszą około 92 tysiące złotych.
OBOWIĄZKI I ZANIEDBANIA
Władze Gdańska wskazały, że Jerzy Ż. wywiązuje się częściowo z tych kosztów z własnej emerytury, lecz Nawrocki nie przekazał dotychczas żadnej kwoty na ten cel. Rzecznik ratusza zauważył, że miesięczny koszt pobytu w DPS to około 8 tysięcy złotych, co podkreśla potrzebę wyjaśnień ze strony Nawrockiego.
Stenzel zajął się także aktami notarialnymi z 2012 roku, związanymi ze sprzedażą mieszkania, zamiast tego skierował zapytanie do Rady Izby Notarialnej o możliwe naruszenia etyki zawodowej. Nawrocki w jednym z wywiadów przyznał, że ustalona cena sprzedaży mieszkania nigdy nie została zapłacona, co rodzi dodatkowe wątpliwości.
AFERA MIESZKANIOWA I PRZEJAWY ZANIEDBAŃ
Równolegle, miasto zamierza zgłosić sprawę do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, w której opisana zostanie m.in. możliwość poświadczenia nieprawdy w aktach notarialnych oraz działania na szkodę Jerzego Ż. i samej gminy. Stenzel wyjaśnił, że sprawa dotyczy również zbycia lokalu mieszkalnego na rzecz najemcy, co może wskazywać na poważne nieprawidłowości.
Pomimo zapowiedzi złożenia przez Nawrockiego darowizny kawalerki na cele charytatywne, Stenzel zaznaczył, że do tej pory nie wpłynęły żadne oficjalne dokumenty w tej sprawie. Sytuacja wokół Nawrockiego, który, zgodnie z publikacjami, posiada dwa mieszkania w Gdańsku, zaczyna przypominać telenowelę pełną zwrotów akcji.
Podsumowując, wygląda na to, że sprawy Nawrockiego wciąż się nie potoczą pomyślnie, a w mieście Gdańsk emocje związane z jego zobowiązaniami i zarzutami nie opadną tak szybko.