Nie ma wątpliwości, że korki to prawdziwa zmora dla kierowców. Dlatego zdumiewające jest zachowanie pewnego mężczyzny, który postanowił „ominąć” drogowy zator w sposób, który zszokował niejednego obserwatora. Ekscentryczny wyczyn został uwieczniony na filmie, który trafił na kanał Stop Cham, a komentarze internautów nie pozostawiły na nim suchej nitki.
MANEWR Z KATEGORII EKSPERT
„Omijanie korka na poziomie ekspert” – głosi opis filmiku opublikowanego na kanale Stop Cham. Nagranie pokazuje bulwersujące sceny z piątkowego popołudnia, 15 listopada, na skrzyżowaniu Nowatorów i Kartuskiej w Gdańsku. Głównym bohaterem całej sytuacji okazał się kierowca jeepa, a to, co zrobił, wprawia w osłupienie.
„Nie po to kupił takie auto, żeby stać w korkach” – podkreśla wydawca nagrania. I rzeczywiście, kierowca jeepa nie chciał czekać. Zamiast tego, wjechał na nieużytek, a następnie ruszył w kierunku jezdni. Przez rowerową drogę i chodnik, bez żadnych skrupułów.
PRZEDE WSZYSTKIM BEZKARNIE
Po dostaniu się na jezdnię, nie zatrzymał się na tym. Przeciął ją w poprzek, znów kierując się w stronę chodnika i drogi rowerowej, które zjechał, ignorując przepisy. Na szczęście, w odpowiednim momencie wyłonił się wśród przejeżdżających aut, włączając się do ruchu.
Ten niebywały manewr zdecydowanie łamał wszelkie zasady ruchu drogowego. Wyczyn kierowcy można zobaczyć w poniższym filmiku, który wywołał lawinę komentarzy.
REAKCJE INTERNAUTÓW
Pod nagraniem pojawiły się liczne opinie, które były bezlitosne w ocenie kierowcy jeepa. Użytkownicy sieci sugerowali, że za takie zachowanie należałoby odebrać mu prawo jazdy. Wśród komentarzy pojawiły się także złośliwości, które dostarczyły nieco humoru w tej sytuacji:
„Jestem niewidzialny, nikt mnie nie zauważy;”
„Sądząc po 'prędkości’ korka, to chłop zaoszczędził i wyprzedził te 5-6 aut przed nim;”
„Zapłacił za jeepa, to korzysta z jeepa;”
„To było auto na minuty i czas się kończył.”
Nie da się ukryć, że takie zachowanie na drodze powinno spotkać się z surową reakcją. Aż strach pomyśleć, co jeszcze przyjdzie do głowy niektórym kierowcom w walce z korkami.