W trakcie codziennych obowiązków, ale i w chwilach wolnych od służby, policjanci z Oddziału Prewencji w Białymstoku podjęli niezwykle skuteczną interwencję, która zapewne wprawiła wielu w zdumienie. Sytuacja miała miejsce na osiedlu, gdzie jeden z funkcjonariuszy dostrzegł mężczyznę, który zaledwie kilka dni wcześniej dopuścił się kradzieży hulajnogi elektrycznej.
OBEJŻAĆ KRADZIEŻ
Interwencja miała na celu ukrócenie kolejnych przestępstw tegoż mężczyzny, który okazał się być 25-letnim białostoczaninem, znanym policji nie tylko z kradzieży, ale także z dotychczasowej przestępczej działalności. Stróże prawa nie tylko rozpoznali go jako złodzieja hulajnogi, ale również jako osobę poszukiwaną w związku z wyrokiem 2,5 roku pozbawienia wolności za przestępstwo przywłaszczenia. Reakcja mundurowych była błyskawiczna, a mężczyzna trafił w ręce policji jeszcze przed przyjazdem zespołu patrolowego.
KARA CZEKA
Po przybyciu na miejsce, patrol potwierdził, że zatrzymany to osoba, która figuruje w systemie poszukiwawczym, co dobitnie potwierdza, że nawet na chwilę się nie zjawili, by zasłonić oczy sprawiedliwości. W toku śledztwa ustalono, że 25-latek, na przełomie września i października, miał na swoim koncie kradzieże czterech hulajnóg elektrycznych, których łączna wartość przekroczyła 7 tysięcy złotych.
RECENZYJNY MARKER
Sądząc po jego dotychczasowym zachowaniu, można się zastanawiać, czy konkretnych działań nie wykonano już w przeszłości, aby zapobiec jego kolejnym przestępstwom. Teraz białostoczanin usłyszał cztery zarzuty kradzieży w recydywie, a sama kara grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności, z możliwością jej zwiększenia o połowę ze względu na charakter przestępstwa. Czyżby zatem jego plany na przyszłość stawały się coraz bardziej niepewne?
Źródło: Polska Policja
